Początek spotkania to dobra gra włocławian, którzy w głównej mierze dzięki rzutom Browna wyszli na kilkupunktowe prowadzenie. Niestety zbyt duże rozluźnienie w szeregach włocławian (kilka niecelnych rzutów spod kosza) spowodowało że goście objęli prowadzenie 14:13. Po „trójce” Brandona Brawna i Arvydasa Eitutaviciusa pierwszą kwartę Anwil zakończył prowadzeniem 20:17.

Drugą odsłonę rzutem zza linii 6,75cm rozpoczął Szurmacz. Kolejne minuty to wyrównana gra obu zespołów z delikatną przewagą zawodników drużyny Wikana Start Lublin. Przez większą część drugiej kwarty goście prowadzili jednym punktem. W końcowych minutach lublinianie przycisnęli graczy Anwilu i na minutę do końca spotkania prowadzili 36:32. Ostatecznie druga kwarta zakończyła się prowadzeniem gości 36:34.
W przerwie spotkania miał odbył ć się finał konkursu wsadów, w którym wystąpił Łukasz Biedny. Niestety rywal Łukasza, Brandown Brown naciągnął mięsień i nie chciał ryzykować ewentualnej kontuzji i nie wystartował w konkursie.

Trzecia odsłona rozpoczęła się od gry punkt za punkt. Po rzucie za 3pkt. Brandona Browna włocławianie wyszli na prowadzenie 41:38. W drużynie Anwilu prym na parkiecie wiódł Brandon Brown, dobrze spisując się w obronie jak i ataku. W połowie trzeciej kwarty włocławianie pokręcili tempo gry co przełożyło się na zdobycze punktowe. Po 6min gry koszykarze Anwilu Włocławek prowadzili 56:44. W drużynie gości z dobrej strony zaprezentował się Tomasz Wojdyła. Po 30min gry Anwil Włocławek prowadził 65:53.

Ostatnią kwartę rzutem za trzy oczka rozpoczął Witliński. Dwa punkty w ostatniej sekundzie akcji dorzucił Szurmacz i podopieczni trenera Niedbalskiego prowadzili 70:58. Dynamicznym wejściem pod kosz popisał się Chase Simon. Pod koszem blokiem popisał się Witliński, a w szybkim kontraktu punkty zdobył Brown i prowadzenie Anwilu powiększyło się do 17pkt. (77:60). W końcówce spotkania trener Anwilu Włocławek do gry wprowadził młodych zawodników Anwilu. Ostatecznie koszykarze Anwilu pewnie pokonali 88:70 drużynę Wikana Start Lublin i w jutrzejszym finale Kasztelan Basketball Cup podejmą drużynę Asseco Gdynia.