Anwil zmiażdżony przez Trefla Sopot

W meczu szóstej kolejki Tauron Basket Ligi Anwil Włocławek przegrał z Treflem Sopot 56:87. To piąta porażka podopiecznych trenera Predraga Krunić'a w tym sezonie.

Włocławianie słabo weszli w mecz i nie mogli złapać odpowiedniego tempa, co skrzętnie wykorzystywali goście z Trójmiasta. Nasi popełniali proste błędy i seryjnie tracili piłkę, brakowało również skutecznośc zarówno spod kosza jak i z dystansu. Trefl natomiast raz po raz dziurawił kosz włocławian i po trzech minutach przegrywaliśmy 2:8. Pod koszami szalał Lydeka, który w tej części gry trzykrotnie zawisł na obręczy Anwilu, efektownie wykorzystując świetne podania kolegów. Po kolejnym jego wsadzie Anwil przegrywał już 5:14.  Trzy minuty przed końcem kwarty nasi złapali w końcu wiatr w żagle. Wysocki najpierw trafił spod kosza, by po chwili wyłuskać od przeciwnika piłkę. Dwukrotnie faulowany był Eitutavicius, wykorzystał trzy próby z linii rzutów wolnych. W końcówce kwarty sopocianie się pogubili, a „Rottweilery” zaczęły szybko odrabiać stratę. Na półtorej minuty przed końcem kwarty zrobiło się 10:14. Po serii strat i fauli pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 16:12 dla Trefla.

Druga odsłona meczu rozpoczęła się faulami Marcina Stefańskiego – najpierw przewinił w ataku, a po wznowieniu gry faulował pod własnym koszem. Vaughn indywidualnie wepchnął się pod kosz i wykorzystał rzut. Po stracie gości Eitutiavicius minimalnie przekroczył linię 6,75 i jego celny rzut z dystansu został zaliczony za dwa punkty. Anwil chwilowo przejął inicjatywę, jednak to goście wciąż kontrolowali przebieg zdarzeń na parkiecie. Nie bali się podejmować ryzyka i często indywidualnie kończyli akcje swojej drużyny. „Rottweilery” grały natomiast na słabej skuteczności co z minuty na minutę przekładało się coraz bardziej na wynik na tablicy (21:30). Świetnym blokiem popisał się Crosariol (dwa w tej kwarcie), a aktywny (lecz nieskuteczny) Wysocki nie trafił po świetnym zwodzie. Na szczęście goście po zbiórce wyszli za linię końcową i piłka znowu trafiła w ręce włocławian. Czas wziął trener Predrag Krunić, jednak niewiele to zmieniło w grze Anwilu, który wciąz nie mógł znaleźć recepty na Trefl. Końcówka kwarty należała już jednak do gospodarzy, którzy po skutecznym wejściu Crosariola i celnej „trójce” Wysockiego zeszli na przerwę z ośmiopunktową stratą.

Vasiliauskas otworzył trzecią ćwiartkę celnym rzutem za 3 punkty, jednak Surmacz błyskawicznie odpowiedział z półdystansu. Po nieskutecznej akcji Trefla Surmacz zebrał i zmontował świetną a co najważniejsze skuteczna kontrę zakończoną dynamicznym  wejściem pod kosz Vaughna. Vasiliauskas znowu trafił za trzy i strata znów urosła do dziesięciu „oczek” (34:44). Wysocki złapał Bendziuka na faulu ofensywnym i nasi przejęli piłkę. Niestety atak był nieskuteczny, a w kontrze Michalak trafił czystą „trójkę”.  Simon próbował indywidualnie ale dostał „dacha”. Po sześciu minutach na parkiecie pojawił się Piotr Pamuła, który został powitany przez publiczność gromkimi brawami.  Crosariol znowu zawiódł w obronie - mimo że założył dzisiaj trzy bloki, to jednak przy większości akcji stał bezradny pod koszem i nie nadążał za rywalami.  Trener Anwilu wziął czas. Po wznowieniu Surmacz skutecznie rzucił z półdystansu. Po faulu Leończyka Wysocki wykorzystał oba rzuty, jednak kilka sekund później wpadła kolejna „trójka” dla gości, tym razem celnie rzucał Dutkiewicz i przewaga Trefla wzosła do 18 punktów (38:56). Zdenerwowany Krunić wziął kolejną przerwę na żądanie. Przebudził się Vaughn. Najpierw trafił z dystansu, a w kolejnej akcji wykorzystał świetne podanie Konrada Wysockiego i  sprytnie zwiódł obrońców zdobywając dwa punkty. Równo z syreną za trzy punkty trafił Michalak jeszcze powiększając przewagę gości.

Ostatnia kwarta to już była egzekucja i kopanie leżącego. Zaczął celną „trójką” Pamuła, jednak Stefański szybko odpowiedział dynamiczną kontrą. Gra wyraźnie przyspieszyła, a zawodnicy walczyli na całej szerokości parkietu. Przez pierwsze minuty tej części gry włocławianie jeszcze dotrzymywali kroku rywalowi, dając iskierkę nadziei kibicom. Goście jednak nie zamierzali wypuścić z rąk zwycięstwa i jeszcze podkręcili tempo z akcji na akcję powiększając przewagę. Włocławianie byli bezradni, nic im nie wychodziło i kompletnie stracili ochotę do gry. Szukali jeszcze szczęścia w rzutach z dystansu, jednak te wciąż nie chciały wpadać, a goście w kontrach raz po raz punktowali.  Obrona, słabiutka przez cały mecz, w końcowych minutach praktycznie przestała istnieć. Włocławianie grali słabo, nieskutecznie i bez pomysłu praktycznie od początku meczu. Mieli kilka przebłysków, jednak to było zbyt mało na świetnie dysponowanych dzisiaj graczy Trefla. Ostatecznie Trefl Sopot pokonał w Hali Mistrzów Anwil Włocławek 87:56.

Anwil Włocławek - Trefl Sopot 56:87 (12:16, 18:22, 13:23, 13:26)
Anwil: Vaughn 14, Crosariol 11, Wysocki 10, Eitutavicius 8, Simon 4, Surmacz 4, Pamuła 3, Witliński
Trefl: Vasiliauskas 19, Michalak 18, Lydeka 14, Leoczyk 9, Stefański 8, Bendzius 6, Kemp 6, Dutkiewicz

Przegraliśmy wszystko, co było do przegrania - taki komentarz Konrada Wysockiego z Anwilu  jest najlepszym podsumowaniem niedzielnego meczu. Z wygranej cieszył się Darius Maskoliunas. Trener Trefla, który podczas konferencji prasowej bardzo chwalił swoich zawodników.

 

Szkoleniowiec Anwilu Predrag Krunić pogratulował zwycięstwa drużynie i trenerowi Trefla. O swoich zawodnikach powiedział, że podczas dwóch ostatnich spotkań Anwil pokazał dwa oblicza - jedno z poprzedniego meczu, kiedy grała zespołowo i agresywnie i drugie, kiedy to podczas spotkania z Turowem gra się nie układała i nie było zespołowości. Krunić zapewnił , że i on, i jego drużyna wiedzą nad czym pracować i będą do tego dążyć.

6. kolejka:
Polski Cukier Toruń - MKS Dąbrowa Górnicz 86:71
Rosa Radom - Wikana Start Lublin 75:50
Polfarmex Kutno - WKS Śląsk Wrocław  71:76
Jezioro Tarnobrzeg - AZS Koszalin 83:118
Anwil Włocławek - Trefl Sopot56:87
Energa Czarni Słupsk - Asseco Gdynia  90:83
Stelmet Zielona Góra - King Wilki Morskie Szczecin 71:68
PGE Turów Zgorzelec - Polpharma Starogard Gdański -:-

Tabela:
1.WKS Śląsk Wrocław  12  6
2. AZS Koszalin  11  6
3. PGE Turów Zgorzelec  10  5 
4. Rosa Radom  10  6
5. Stelmet Zielona Góra  10  6 
6. Asseco Gdynia  10  6
7. Polfarmex Kutno  9  6
8. Polski Cukier Toruń  9  6
9. Energa Czarni Słupsk  9  6 
10. Trefl Sopot  8  6
11. King Wilki Morskie Szczecin  8  6
12. Wikana Start Lublin  8  6 
13. Anwil Włocławek  7  6 
14. MKS Dąbrowa Górnicza  7  6
15. Polpharma Starogard Gd  7  5  
16. Jezioro Tarnobrzeg  6  6
1 komentarz

kazimierz wichura

Wiedziałem,że się nie uda wiedziałem.

1 1
ID:59320


Znam i akceptuję regulamin portalu

Polityka

Pogrzeb praw kobiet. Protest przed biurem poselskim PiS

Protesty na ulicach polskich miast, to konsekwencje wyroku Trybunału Konstytucyjnego,..

Radni PiS o wnioskach do budżetu miasta na 2021 rok

28 września radni Prawa i Sprawiedliwości zorganizowali konferencję prasową, podczas..

Radni Lewicy apelują do biskupa A. Wiesława Meringa

Dziś pod Pałacem Biskupim radni Lewicy zorganizowali konferencję prasową, podczas..

Prezydent Włocławka:"Dyskutujmy, ale nie obrażajmy się”

Dzisiaj w ratuszu odbyła się konferencja prasowa, podczas której prezydent Włocławka..

Wybory 2020. Wyniki PKW z ponad 99 procent obwodów

W niedzielę 12 lipca odbyła się druga tura wyborów prezydenckich. Największe..

Dziennikarstwo obywatelskie

Drażliwy temat reparacji a opcja berlińska

Nowoczesna i Platforma Obywatelska dość histerycznie oskarża szeregowego posła..

Rewitalizacja Starego Miasta

Stała się ostatnio modna rewitalizacja we Włocławku. Temat niewątpliwie ciekawy...

Koszykówka dla najmłodszych

Poniedziałek, pogoda nie rozpieszcza, pod Halą Mistrzów typowy dla meczowego dnia..

Pomóż Martynce stanąć na nóżki

Martynka ma 4,5 roku, urodziła się z bardzo rzadką wadą genetyczną - zespołem..

Polska moich marzeń cz.6

Nadszedł kres moich marzeń. Kampania wyborcza czyli niecodzienny festiwal obietnic,..

WOLNE MEDIA