Na liście startowej w tym roku zapisano dwa jachty więcej i dało to w sumie 26 jachtów, co stanowiło i tak średnią krajową startujących w śródlądowych regatach w tym sezonie.

Piękna słoneczna pogoda, porywisty wiatr o sile 3 – 4oB  na zalewie i nie mniej porywisty i kręcący z siłą ok. 1 oB na starcie w zatoce, spowodował że było co oglądać podczas procedury startowej. I o to między innymi w tych regatach ”chodzi” – każdy ma bezpośrednią okazję obejrzenia z bliska startu kilkudziesieciu jachtów równocześnie. Dla „szczurów lądowych” jest to rzadka okazja bycia przy starcie w odlegości kilku metrów.

Mniej i bardziej doswiadczeni „regatowcy” nie uniknęli tym razem kłopotów z pływajacą w nadmiarze przy brzegach zatoki roślinnością. Była to dodatkowa walka – tym razem z przyrodą. Wodne zielsko czepiało się mieczy, płetw sterowych i wszstkiego co tylko wystawało ponizej dna jachtu skutecznie hamując łodzie. Trasa ustawiona na zalewie po trójkącie dawała mozliwość obserwacji zmagań również przebywającym na terenie miejskiej przystani`OSiR. Czołówka wysunęła się ostro do przodu ale później działo się już trochę bardziej wyrównanie. Organizatorzy regat YACHT CLUB ANWIL idealnie trafili na odpowiednie warunki pogodowe i miedzy innymi dzięki temu była to wyśmienita żeglarska zabawa. Mimo wycofania się najbardziej zaplątanych w moczarkę i strzakę trzech jachtów, reszta stawki w komplecie dotarła na czas do mety, wszyscy zadowoleni lekko poopalani i uśmiechnięci.

Zwyciężyła załoga jachtu „SIÓDEMKA” - sternik Piotr Nocek (YCA), drugie miejsce zajęła załoga szybkiej „470”  - sternik Marcin Kozłowski (YCA),  a trzecie - ubiegłoroczny zwycięzca Marek Ochmański na jachcie „CARO” (YCA).  Czerwoną Latarnią w tym roku była załoga PALLADA pod skipperem Janem Jaglińskim i to on oraz zwycięzca regat fundować będą tradycyjny antałek wina w roku następnym.

Piękna słoneczna pogoda zgromadziła liczne grono kibiców i obserwatorów żeglarskich zmagań. Poregatowa biesiada, przy degustacji „zawartości” antałka i kiełbaskach z grilla dopełniła ideę integracji środowiska.

Zwieńczeniem regatowego, sobotniego popołudnia w Marinie Zarzeczewo był kolejny DANCING POD CHMURKĄ, który zgromadził uczestników regat oraz licznie przybyłych stałych i nowych gości. Jak zawsze do tańca i posłuchania grał działajacy pod sztandarem Towarzystwa Muzycznego „BIG-BAND WŁOCŁAWEK” składający się z siedmiu muzyków CRISTAL BAND, z którym tym razem w kilku utworach gościnnie wystąpił Adam KUBA Pawlikowski.