Kwesta na renowację nagrobków
Tradycyjnie już 1 listopada, na cmentarzu komunalnym, odbędzie się zbiórka pieniędzy na renowację nagrobków znanych włocławian. Kwestarze po raz kolejny będą zbierali pieniądze na dalsze prace renowacyjne grobu Kazimierza Łady.
Przez trzy lata kwesty zebrano ponad 10 tysięcy złotych. W ubiegłym roku została odnowiona płyta nagrobna Kazimierza Łady. Obecnie konserwatorzy wymienili kamienie podtrzymujące płytę nagrobną. Koszty są duże, a na odnowienie czeka ponad 50 kolejnych zabytkowych grobów. - Dziękujemy za każdą symboliczną złotówkę wrzuconą do puszek kwestarzy. Liczymy na państwa wsparcie. Będziemy zbierali pieniądze od godziny 9.00 tak długo, jak pozwoli nam na to aura - zapowiada jeden z inicjatorów akcji Marek Wojtkowski.
Przypomnijmy: Kazimierz Łada był wybitnym mieszkańcem Włocławka, znanym w całej Europie skrzypkiem, kompozytorem i historykiem muzyki. W 1837 roku wyjechał do Warszawy i zaczął solową karierę muzyczną. Koncertował w miastach Królestwa Polskiego, m.in. w Płocku, Kaliszu, Poznaniu, następnie w największych miastach Rosji, tj. w Moskwie i Petersburgu. Napisał ok. 40 utworów muzycznych na skrzypce i wiele tańców, np. „Wielkopolanin”, „Krakowiak”, „Płocczanin”. Najbardziej znanymi z jego twórczości są m.in. „Kujawiak D-dur”, „Mazur sielankowy”, czy „Caprice poetique”. Ponadto K. Łada był autorem pierwszej polskiej książki o historii muzyki pt. „Historia muzyki” (Warszawa 1860) oraz szeregu artykułów na ten temat, które ukazywały się drukiem w czasopiśmie pt. „Gazeta Muzyczna i Teatralna” (1866 r.). Jego zasługi dla rozwoju muzyki i polskiej kultury potwierdza fakt, że w 1929 r. w Filharmonii Warszawskiej zorganizowany został konkurs muzyczny jego imienia, podczas którego prezentowano też jego autorskie utwory.
Kazimierz Łada zmarł we Włocławku, wcześniej dotknięty paraliżem, zmarł w biedzie i samotności, jego zgon zgłosiły obce osoby. Pochowany został na cmentarzu przy Zielonym Rynku, a po likwidacji tego cmentarza jego prochy przeniesiono na obecny Cmentarz Komunalny przy Alei Chopina. Źródło: dr Tommasz Dziki