Ponad 4 tysiące nieważnych głosów
Mamy kolejne dane związane z tegorocznymi wyborami samorządowymi. Podobnie jak w całym kraju i we Włocławku oddano bardzo dużą ilość nieważnych głosów.
W okręgu nr 1 (Śródmieście) w sumie oddano 7262 głosy, z czego nieważnych było 1017. Okręg nr 2 (Kazimierza Wielkiego) - 6494 głosy ważne, zaś nieważnych było 654. Małe Południe czyli okręg nr 3 - ważne głosy 5915, nieważne - 848. W kolejnym okręgu (Duże Południe) oddano 8753 głosy, z czego 808 uznano za nieważne. I ostatni okręg nr 5 ję (Zazamcze). Głosy ważne - 6951, nieważne - 891.
Dlaczego podczas wyborów samorządowych odnotowano tak dużą liczbę głosów nieważnych? Z opinii włocławian wynika, że podstawową przyczyną była "książeczkowa" wersja listy kandydatów na radnych do sejmiku. Wyborcy stawiali krzyżyki na każdej stronie (głos powinien otrzymać tylko jeden kandydat).
Byłam zaskoczona, kiedy zamiast jednej zbiorczej karty, dostałam zszytą spinaczami książeczkę. Pani z komisji wytłumaczyła, że stawiamy jeden głos na jednej karcie. Tak zrobiłam i teraz okazało się, że mój głos zaliczono do nieważnych komentuje pani Iwona.
Jak tłumaczyła w TVN 24 Beata Tokaj, głównym powodem wprowadzenia kart do głosowania w formie książeczki było dostosowanie ich do nakładek dla niewidomych, posługujących się alfabetem Braille'a.
Wiarygodność wyników kwestionuje wielu polityków, którzy rozważają powtórkę wyborów.
Ani konstytucja, ani kodeks wyborczy nie przewidują procedury unieważniania wyborów samorządowych w skali całego kraju. Dla unieważnienia wyborów samorządowych konieczne byłoby, aby wszystkich 45 sądów okręgowych orzekło o nieważności wszystkich wyborów do rad gmin, powiatów oraz sejmików województw tłumaczy Jerzy Stępień, były prezes Trybunału Konstytucyjnego w gazecie "Rzeczpospolita".