Wpadli, bo rozpalali grilla na balkonie
Podczas interwencji dotyczącej rozpalania na balkonie grilla policjanci odkryli plantację konopi indyjskich ukrytą w szafie. Mundurowi zatrzymali trzech mężczyzn. Hodowcy zakazanych roślin grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Dość nieoczekiwanie przebiegła wtorkowa interwencja policjantów w jednym z mieszkań przy ul. Brzeskiej. Mundurowi zostali wezwani, ponieważ na I piętrze budynku jacyś mężczyźni rozpalali sobie grilla.
Podczas interwencji uwagę policjantów przykuł dodatkowo dziwny obraz z wnętrza mieszkania. W pokoju znajdowała się szafa okryta zasłoną, spod której dochodziło intensywne światło. Mundurowi postanowili sprawdzić tę konstrukcję. Okazało się, że w szafie znajduje się ... plantacja konopi indyjskich. Uprawa była odpowiednio naświetlana i wentylowana. Jedna z roślin była już doskonale rozwinięta, reszta jeszcze w fazie wzrostu. Jak oznajmił 20-letni właściciel uprawy "zrobi to na własny użytek".
Przebywający w mieszkaniu trzej mężczyźni w wieku 20, 23, 24 lata zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu. Dodatkowo okazało się, że jeden z nich, 23-latek był poszukiwany nakazem doprowadzenia do zakładu karnego.
Plantator usłyszy z pewnością zarzut uprawy konopi indyjskich, za co może mu grozić do 3 lat pozbawienia wolności.
Zdjęcia do artykułu: