"Rottweilery" pokonały dziś Stelmet w Hali Mistrzów
Twierdza Włocławek jest wciąż niezdobyta, Anwil odniósł trzynaste zwycięstwo na własnym parkiecie. Wygrana cieszy tym bardziej, że przeciwnikiem był Stelmet Zielona Góra - drużyna, która dwukrotnie w tym sezonie pokonała włocławian różnicą niemal 30 punktów.
Mecz otworzył Bartek Diduszko, który dobił z powietrza niecelny rzut za trzy punkty Dmitrewa. Po chwili jednak Mateusz Ponitka po pięknym podaniu Hrycaniuka efektownie załadował piłkę z góry doprowadzając do wyrównania. Obie drużyny próbowały licznych rzutów z dystansu, jednak po rzutach piłka nie znajdowała drogi do kosza. Właściwie większość akcji wykańczana była w ten sposób, często wręcz na siłę i bez sensu. Anwil trafił raz na osiem prób (Jelinek), a goście dwukrotnie na dziewięć rzutów (Szewczyk). Diduszko dwoił się i troił raz za razem zbierając piłkę z atakowanej tablicy. Po celnej trójce Szymona Szewczyka w ostatnich sekundach tej części gry Stelmet wyszedł na trzypunktowe prowadzenie (14:17).
Na początku drugiej kwarty tego meczu trójkę rzucił Gruszycki i goście szybko zrobili sześciopunktową przewagę. Jednak po kilku szybkich akcjach i faulach na Dawidzie Jelinku i Piotrze Stelmachu oraz trójce Skibniewskiego Anwil wrócił na prowadzenie. A te zmieniało się w tm meczu jak w kalejdoskopie. Po serii rzutowej 7:0 w ostatnich trzech minutach włocławianie przejęli inicjatywę i zyskali czteropunktową zaliczkę, której nie oddali już do przerwy. Zdenerwowani gracze trenera Filipowskiego zaczęli popełniać błędy, co skrzętnie wykorzystywał Anwil. Trener Milicić poprosił o przerwę na żądanie. Końcowe pięć sekund goście wykorzystali na szybkie rozegranie ataku, który skutecznie z półdystansu wykończył Ponitka (34:30).
Po przerwie przez niemal cztery minuty koszykarze obu zespołów nie byli w stanie celnie trafić. Twarda, wysoko postawiona obrona Anwilu sprawiała olbrzymie problemy Mistrzom Polski. Jelinek raz za razem próbował się przełamać, ale kosz rywali był jak zaczarowany. Włocławianie stanęli, a Stelmet rozpoczął odrabianie strat. Po serii 9:0 goście po raz kolejny w tym meczu wyszli na prowadzenie, głównie za sprawą celnych rzutów Bosta. Momentalnie zrobiła się pięciopunktowa przewaga, jednak "Rottweilery" nie miały zamiaru odpuszczać. Gryźli parkiet niesieni fenomenalnym dopingiem wypełnionej do ostatniego miejsca Hali Mistrzów. Minutę przed końcem tej ćwiartki zza linii 6,75 trafił Piotrek Stelmach. Kwartę, podobnie jak poprzednią, goście zakończyli celnym rzutem dającym dwupunktową przewagę po akcji rozegranej w kilka sekund (43:45).
"Rottweilery" świetnie rozpoczęły ostatnią kwartę. Dynamiczne akcje i celne rzuty z dystansu dały gospodarzom sześciopunktową przewagę – najpierw za trzy trafił Diduszko, a po chwili swoją trójkę dołożył Robert Skibniewski. Włocławianie na dobre załapali wiatr w żagle i było niemal pewne, że włocławska twierdza pozostanie niezdobyta. Goście wciąż jednak nie odpuszczali i cały czas starali się zniwelować stratę. W pewnym momencie doszli Anwil na jeden punkt, ale to było wszystko na co było ich stać. Stelmet dwoił się i troił, ale włocławianie po profesorsku rozegrali końcówkę spotkania spokojnie kontrolując wynik. W ostatnich sekundach była jeszcze taktyczna walka na faule, jednak drużyna Milicicia nie dała sobie już wyrwać tego wielkiego i w pełni zasłużonego zwycięstwa (65:62).
Anwil Włocławek - Stelmet BC Zielona Góra 65:62 (14:17, 20:13, 9:15, 22:17)
Anwil: Skibniewski 15, Stelmach 14, Jelinek 11, Diduszko 7, Bristol 5, Tomaszek 5, Andjusić 4, Łączyński 4
Stelmet BC: Moldoveanu 13, Bost 12, Szewczyk 10, Ponitka 9, Koszarek 6, Zamojski 5, Hrycaniuk 4, Gruszecki 3
26. kolejka:
Asseco Gdynia - WKS Śląsk Wrocław 79:89
Polski Cukier Toruń - Polfarmex Kutno 72:71
Start Lublin - Trefl Sopot 69:70
Stal Ostrów Wielkopolski - Energa Czarni Słupsk 80:73
MKS Dąbrowa Górnicza - King Wilki Morskie Szczecin 73:82
PGE Turów Zgorzelec - Polpharma Starogard Gdański 74:75
Rosa Radom - Siarka Tarnobrzeg 75:55
Anwil Włocławek - Stelmet BC Zielona Góra 65:62
Tabela:
1. Stelmet BC Zielona Góra 48 26
2. Polski Cukier Toruń 50 28
3. Rosa Radom 48 27
4. Anwil Włocławek 48 27
5. Energa Czarni Słupsk 44 26
6. Polfarmex Kutno 45 28
7. King Wilki Morskie Szczecin 46 29
8. PGE Turów Zgorzelec 42 28
9. Asseco Gdynia 39 26
10. AZS Koszalin 41 28
11. MKS Dąbrowa Górnicza 40 28
12. BM Slam Stal Ostrów Wlkp. 37 26
13. Polpharma Starogard Gd. 36 27
14. WKS Śląsk Wrocław 35 28
15. Trefl Sopot 34 28
16. Siarka Tarnobrzeg 34 28
17. Start Lublin 32 28
Zdjęcia do artykułu: