Ostatni mecz i 25. zwycięstwo włocławskich Rottweilerów
W ostatniej kolejce sezonu zasadniczego koszykarze Anwilu Włocławek
pokonali w Hali Mistrzów Trefl Sopot 102:89. Najlepszy na parkiecie był James
Washington, który rzucił 24 punkty, zebrał z tablic cztery piłki i miał
siedem asyst.
Mecz celną trójką otworzył Piotr Śmigielski. Tony Mccray i Kamil
Łączyński rzucali spod kosza, a goście wciąż bombardowali z dystansu.
Najpierw Mielczarek, potem Śmigielski i po chili znowu Mielczarek. Po
pięciu punktach "Łączki", Filip Dylewicz rzucił kolejną trójkę i w
połowie kwarty było już 15:9 dla gości. Włocławianie po szybkich akcjach doprowadzili do remisu, jednak gracze trefla wciąż ciskali z daleka.
Karolak trafił trójkę, a Dylewicz poprawił rzutem spod kosza. Na
szczęście w końcówce kwarty Dmitrew i James Washington trafili zza łuku i po
pierwszej ćwiartce było 26:28 dla Trefla Sopot.
Drugą odsłonę meczu celnym rzutem spod kosza rozpoczął Filip Dylewicz, jednak po chwili Fiodor Dmitrew,
kapitan Anwilu, trójką ze skrzydła dał sygnał do ataku. Po celnym rzucie Jaramaza za trzy punkty Anwil wyszedł na prowadzenie (34:32), którego
nie oddał już do końca spotkania. Na dobre rozkręcił się w tej kwarcie
James Washington, który miał nawet czteropunktową akcję (trójka z
faulem). W końcówce kwarty włocławianie nieco odpuścili i zwolnili
tempo. Goście natomiast walczyli niwelując straty, lecz mecz był już pod kontrolą graczy Igora Milicicia (51:49).
Po przerwie Anwil powoli zaczynał budować przewagę. Mccray trafił z dystansu, a po
chwili Paweł Leończyk dołożył dwa punkty spod kosza. Po trójce
Mielczarka było 59:54, jednak faule na punkty zamienili Haws i Jaramaz.
Celnie za trzy punkty trafiali Marković i Dylewicz i przewaga Anwilu
stopniała do czterech oczek. Skuteczne wejście Hawsa po asyście
Washingtona oraz dwójka Dmitrewa pozwoliły naszym trzymać rywala na
dystans. Goście wciąż jednak rzucali z dystansu i po trójkach Mielczarka i Karolaka było 72:68. Kwartę celnymi wolnymi zakończył Kacper
Młynarski (74:68).
Ostatnia kwarta to już popis graczy ze
stolicy Kujaw. Włocławianie wciąż grali szybko w ataku, a rywale nie
potrafili znaleźć recepty na świetnie dysponowaną drużynę Milicicia. Po
trójce Nemanji Jaramaza nasi mieli już dziesięciopunktową przewagę
(83:73) i nie mieli zamiaru odpuszczać, pomimo zerowej stawki tego
spotkania. Z graczy Trefla wyraźnie uszło powietrze i tylko przyglądali
się koncertowej grze Anwilu. Dwie minuty przed końcem Rottweilery miały
już nawet 18 punktów przewagi (98:80), jednak pewni zwycięstwa
specjalnie nie forsowali już tempa i spokojnie dowieźli wysokie
zwycięstwo do końcowej syreny (102:89).
Anwil Włocławek - Trefl Sopot 102:89 (26:28, 25:21, 25:21, 26:19)
Anwil: Washington 24, Dmitriew 11, Leończyk 11, Jaramaz 10, Haws 9, Łączyński
9, Bartosz 8, McCray 7, Młynarski 5, Chyliński 3, Sobin 3, Komenda 2
Trefl: Marković 19, Dylewicz 18, Ireland 15, Mielczarek 15, Śmigielski 11, Karolak 8, M. Kolenda 3
30. kolejka:
Stelmet BC Zielona Góra - Rosa Radom 85:86
PGE Turów Zgorzelec - Polski Cukier Toruń 86:89
Anwil Włocławek - Trefl Sopot 102:89
TBV Start Lublin - Siarka Tarnobrzeg 79:88
Asseco Gdynia - Polpharma Starogard Gdański 69:86
AZS Koszalin - King Szczecin 81:111
Polfarmex Kutno - MKS Dąbrowa Górnicza 76:85
Energa Czarni Słupsk - Miasto Szkła Krosno 89:70
Energa Czarni Słupsk - BM Slam Stal Ostrów Wlkp. 82:77
Tabela:
1. Anwil Włocławek 57 32
2. Stelmet BC Zielona Góra 54 32
3. BM Slam Stal Ostrów Wlkp. 53 32
4. Polski Cukier Toruń 53 32
5. Rosa Radom 53 32
6. MKS Dąbrowa Górnicza 52 32
7. Polpharma Starogard Gd. 51 32
8. Energa Czarni Słupsk 51 32
9. Trefl Sopot 50 32
10. PGE Turów Zgorzelec 49 32
11. King Szczecin 48 32
12. Miasto Szkła Krosno 47 32
13. Asseco Gdynia 42 32
14. AZS Koszalin 41 32
15. TBV Start Lublin 40 32
16. Siarka Tarnobrzeg 37 32
17. Polfarmex Kutno 37 32