Oskarżona kilkakrotnie karciła małoletniego, uderzając go w różne części ciała, akceptowała bicie dziecka przez Macieja L., jak również nie zapewniła synowi należytej opieki medycznej i higienicznej. Doprowadziła dziecko do stanu tak zwanego odżywienia miernego. Przesłuchana w charakterze podejrzanej Żaneta B. przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu i wyjaśniła, że zdarzało jej się stosować wobec syna przemoc fizyczną w postaci klapsów. Była też świadkiem, jak w ten sposób karał go również jej partner.
Maciejowi L. prokuratura zarzuca, że wraz z oskarżoną znęcał się psychicznie i fizycznie nad pozostającym pod jego pieczą Mikołajem, karcił małoletniego uderzając w różne części ciała ręką oraz kablem. Mężczyzna przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że zdarzało się, że jego partnerka stosowała wobec syna przemoc fizyczną w postaci klapsów. On również, w obecności kobiety, karał Mikołaja klapsami za złe zachowanie, a 18 stycznia zdenerwował się na chłopca i kablem elektrycznym od dekodera zadał mu kilka uderzeń w okolicach pośladków. Oskarżony zaprzeczył, że dziecku miało brakować jedzenia.
Biegły lekarz z dziedziny medycyny sądowej w swojej opinii stwierdził, że na ciele małoletniego znaleziono obecność obrażeń, które są wynikiem urazów zadanych narzędziami tępymi lub tępokrawędzistymi. Biegły nie wykluczył, iż część obrażeń była wynikiem urazu termicznego (oparzenia). Biorąc pod uwagę ilość, stopień ewolucji i lokalizację stwierdzonych obrażeń ciała u małoletniego biegły stwierdził, że świadczą one o „zespole dziecka maltretowanego", czyli zamierzonych incydentach przemocy rozłożonych w czasie, prowadzących do powstania obrażeń ciała. Jedynie niewielka część stwierdzonych obrażeń, zdaniem biegłego, mogła być efektem aktywności ruchowej dziecka.
Na wniosek Prokuratora Rejonowego we Włocławku, Sąd Rejonowy zastosował wobec obojga podejrzanych środki zapobiegawcze w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Żaneta B. i Maciej L. nie byli dotychczas karani sądownie.