Przypomnijmy, że prezydent Włocławka oraz prezes MPEC-u Andrzej Walczak podpisali z przedstawicielami skandynawskiej firmy Tergo Power list intencyjny w sprawie budowy w strefie przemysłowej miasta ekologicznej elektrociepłowni. 

Podczas XII sesji RM radni poparli budowę elektrociepłowni. Dzięki nowej inwestycji spółka MPEC zaoszczędzi 7,5 mln zł rocznie, a włocławianie będą oddychać mniej zanieczyszczonym powietrzem. Elektrociepłownia opalana słomą to instalacja zasilana biomasą. Tego typu ciepłownie zaliczane do Odnawialnych Źródeł Energii z powodzeniem realizowane są w wielu krajach europejskich. Dzięki temu, że słoma jest paliwem odnawialnym, instalacja jest neutralna pod względem emisji dwutlenku węgla. Planowana inwestycja ma wspomóc włocławski MPEC w dostosowaniu się do wytycznych UE.

Po podpisaniu listu intencyjnego Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej i TergoPowerw w przestrzeni publicznej pojawiły się głosy, że inwestycja może doprowadzić do prywatyzacji MPEC-u. Prezydent Marek Wojtkowski zapewnił, że prywatyzacji Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej nie będzie.

Nigdy nie było żadnych rozmów na temat prywatyzacji spółki. My w zapisach umownych, które negocjujemy z TergoPower dbamy o to, aby takiego zagrożenia nie było. Gwarantuję, że nie ma takiego zagrożenia i nigdy takie rozmowy nie były prowadzone – mówił Marek Wojtkowski

Dyrektor Krajowy TergoPower podkreślał, że inwestycja jest całkowicie bezpieczna dla środowiska, potwierdził także, że nie było i nadal nie ma planów dotyczących sprywatyzowania Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej we Włocławku.