Kupcy przeciwni zmianom w centrum
W poniedziałek w siedzibie Włocławskiej Wspólnoty Samorządowej zorganizowano konferencję dotyczącej protestu rewitalizacji Placu Wolności.
Oprócz gospodarzy i delegacji włocławskich kupców na spotkanie zaproszeni zostali przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości (R.Czarnecki, J.Chmielewski, Ł.Zbonikowski). Przedstawiciele prawicy mocno zaatakowali prezydencki pomysł przebudowy Placu Wolności - Mamy do czynienia z ogromną determinacją władz. Rządzący chcą ograniczyć plac do funkcji rekreacyjnej i wypoczynkowej. Miejsce gdzie ponad 200 podmiotów gospodarczych prowadzi działalność. Mamy uzasadnione obawy, że po wyłączeniu ruchu z Placu Wolności i redukcji miejsc parkingowych ograniczy się dostęp klientów do wymienionych podmiotów. - powiedział Łukasz Zbonikowski. - Prezydent próbuje przylepić do wyłączenia z ruchu i życia nazwę "rewitalizacja" - przywracanie życia.
Łukasz Zbonikowski zwrócił uwagę na fakt, że prezydent Włocławka nie dostał upoważnienia od Rady Miasta, aby podejmować decyzję o przebudowie Placu Wolności. Mimo to Andrzej Pałucki z wielką determinacją dąży do rewitalizacji centrum. - Cały czas jesteśmy przeciwni rewitalizacji Placu Wolności w tym kształcie. Nie chcemy zmniejszenia liczby miejsc parkingowych i wyłączenia z ruchu ulicy Przechodniej. - powiedział przedstawiciel włocławskich przedsiębiorców.
Włocławscy kupcy złożyli skargę na prezydenta do Rady Miasta. Ku ich zdziwieniu odpowiedź otrzymali od Jacka Kuźniewicza - zastępcy prezydenta, w której było napisane, że ostatnia ekspertyza jest z 2005 roku. Kupcy pytają więc o aktualność przeprowadzonej cztery lata temu ekspertyzy? i na własny koszt postanowili przeprowadzić własną ekspertyzę na której wyniki czekają.
- Chciałbym przypomnieć, że włocławscy przedsiębiorcy jako podatnicy utrzymują pana prezydenta i utrzymują władzę miasta Włocławek. Byłoby dobrze gdyby nie tylko byli potrzebni wtedy, gdy chodzi o podatki, także kiedy chodzi o zasięgnięcie ich opinii. "Nic o Was, bez Was" - powiedział Ryszard Czarnecki.
Prawdopodobnie żadna ze stron się nie ugnie i jedynym sensownym pomysłem na rozwiązanie wielotygodniowego sporu pomiędzy włocławskimi kupcami, a prezydentem Andrzejem Pałuckim byłoby przeprowadzenie referendum dotyczące przebudowy centrum miasta.
Zdjęcia do artykułu: