Otrzymaliśmy Oskara.
Ida" est filmem o inteligentnych i wrażliwych Żydach (Ida, Wanda i saksofonista) na tle tępych i zawistnych Polaków. Każda scena filmu pokazuje kontrast sprawnych intelektualnie Żydów i przygłupich Polków w scenerii niechlujnej Polski.
Ida jest uczuciowa i zaangażowana w to co robi. Kwintesencją jest scena gdy Ida nie składa ślubów zakonnych a pucołowata Polka bezmyślnie klepie słowa przysięgi pod nadzorem starszej polskiej zakonnicy.
Wanda jest atrakcyjną, błyskotliwą i kreatywną kobietą, słucha poważnej muzyki (scena samobójstwa), jeśli może pije dobre alkohole w eleganckich kieliszkach ale jak prawdziwy artysta nie stroni od opilstwa z butelki. Jest sama bo przecież nie może być dłużej niż 15 minut w łóżku z polskimi mężczyznami przypominającymi wieprze (dwóch kochanków pokazanych w filmie).
Efektowny saksofonista jest przeciwieństwem reszty tumanowatych członków zespołu muzycznego. Zespół zazwyczaj gra polskie melodie (bum cyk cyk) ale fragment, który gra saksofonista i podoba się Idzie to standard amerykański.
Tłum na pogrzebie Wandy to zestaw debilnych twarzy Polaków i przemówienie parodiujące styl gomułkowskim.
Wszystkie sceny filmu są analogiczne do opisanych wyżej.
Trzeba przyznać, że każda scena po mistrzowsku realizuje cel filmu – pokazanie dysproporcji między inteligentnymi Żydami i tępymi Polakami.
http://wyborcza.pl/1,75475,17470561,Oscary_2015___Ida__ze_statuetka__majtki_Michaela_Keatona.html#TRNajCzytSST