Okropny fetor ze śmietnika zbiorczego na osiedlu Zazamcze
Do naszej redakcji dotarła wiadomość od mieszkańca Osiedla Zazamcze, w której pisze o ogromnym fetorze, wydobywającym się z pergoli śmietnikowej. Internauta nie obwinia za to firmy zajmującej się wywozem odpadów, ale ludzi rozgrzebujących śmieci i załatwiających tam swoje potrzeby fizjologiczne.
Od mieszkańca oburzonego całą sytuacją dowiadujemy się również, że zamykanie śmietnika na klucz nie przyniosło kompletnie żadnych efektów, nadal jest tam okropny bałagan.
Przez hałdę śmieci na wejściu można się przewrócić, niedługo po wyjeździe Sanico śmietnik wygląda tak samo niewielka ilość śmieci w pojemnikach rozrzucona jest dookoła – skarży się mieszkaniec Zazamcza.
Internauta uważa, że dużym problemem są osoby prawdopodobnie bezdomne, często pod wpływem alkoholu, które załatwiają swoje potrzeby w zbiorczym osiedlowym śmietniku - stąd też ten fetor. Internauta niejednokrotnie natknął się na bezdomnego, który rozgrzebywał śmieci albo zwyczajnie załatwiał swoje potrzeby fizjologiczne. Włocławianin apeluje do sąsiadów, aby wyrzucając śmieci nie zapominali o zamykaniu śmietnika.
Sprawdziliśmy jaki pomysł na rozwiązanie problemu ma Prezes Spółdzielni "Zarządca".
Pergola przy ulicy Toruńskiej 51 A jest codziennie sprzątana przez wynajmowaną przez spółdzielnie firmę, która od rana zajmuje się porządkami, założony jest też zamek dzięki, któremu śmietnik może być zamykany to jednak leży już w gestii mieszkańców - powiedział prezes Grzegorz Kowalczyk.
Uzyskaliśmy też informację, że problem z bezdomnymi pojawił się zimą, jednak wspólnymi działaniami ze Strażą Miejską został rozwiązany.