Pierwsze 30 km to techniczna część trasy, pełna trudnych podjazdów i zjazdów ulokowanych w przytoruńskim lesie. Wiele z nich miało piaszczyste podłoże, co dodatkowo bardzo podnosiło ich trudność. Wszystkie te terenowe przeszkody, niczym niespodzianki były ulokowane za nawrotami – stąd tytuł artykułu. Piaszczyste łaty towarzyszyły praktycznie na większości trasy i nie było ważne czy ktoś jechał na dystansie hobby, fit, mega czy giga musiał naprawdę zapracować na dojazd do mety i każdemu należy się uznanie.

Dopiero druga 24 kilometrowa część trasy pozwoliła odrobinę odpocząć. Była płaska i równa, ale by nie było za łatwo, to tu trudność sprawiał dość silny wiatr. Chęć pokazania się na ostatnim maratonie i godnego pożegnania się z Mazovią 2011 zaowocowała tym, że wielu kolaży WSKG Terbud Team stanęło na podium. Kacper Macieja był drugi na dystansie hobby w kategorii HM2 i jednocześnie trzeci w open, również zajął Czesław Mączyński w M5 na dystansie giga. Trzecie miejsca zajęli: Mateusz Macieja w MJ na mega, Krzysztof Macieja w M4 na giga, Paweł Lewandowski w M5 na giga. Zaznaczyliśmy swoją obecność także w klasyfikacjach grupowych - rodzina Macieja zajęła drugie miejsce.

Finał Mazovii oznacza ogłoszenie klasyfikacji końcowej. I tu członkowie WSKG Terbud Team wielokrotnie stawali do wyróżnienia. Niekwestionowanym liderem był Mateusz Macieja, który stanął na najwyższym stopniu podium w kategorii MJ na dystansie mega a także na 8 miejscu w open M1. Zaraz za nim uplasował się Jakub Torzyński – drugi w MJ na mega. Kolejne drugie miejsce przypadło Kacprowi Macieja w HM2 na dystansie hobby. Na czwartym miejscu zakończył sezon Paweł Lewandowski w M5 na giga, na piątym Przemysław Macieja w FM3 na fit, na szóstym Wojciech Orłowski w FMJ na fit i Krzysztof Macieja w M5 na giga. Najmłodsza nasza reprezentantka na Mazovii – Sylwia Macieja uplasowała się na siódmym miejscu w HK1 na hobby.

Dużyna WSKG Terbud Team jako całość zdobyła na ostatnim maratonie najwyższy wynik w sezonie – 1903,81 punktu i ugruntowała tym samym swoją dziewiątą pozycję.

Pożegnanie sezonu było bardzo udane. Także organizator cyklu Mazovia – Cezary Zamana był bardzo zadowolony z uroków trasy oraz z przyjęcia Mazovii w Toruniu i na pożegnanie ogłosił, że tu kończy się tegoroczny sezon i tu zacznie kolejny 2012.

Mimo zakończenia cyklu Mazovia MTB Marathon my nie rozstajemy się jeszcze z rowerowaniem i zapraszamy do kolejnych naszych sąsiadów, a mianowicie do Płocka, gdzie w sobotę 1 października będzie miał miejsce kolejny etap Poland Bike Marathon.
Źródło: WSKG MTB Team