Alkomat i instrukcja jego użycia są dostępne w holu Komendy Miejskiej Policji we Włocławku. Badanie można wykonać o każdej porze dnia i w nocy i nie trzeba się nikomu tłumaczyć ani legitymować. Zainteresowanych, a co ważniejsze odpowiedzialnych kierowców, którzy korzystają z urządzenia, nie brakuje. Najwięcej osób zgłasza się po świętach rodzinnych, podczas których nie stroni się od alkoholu. Co ciekawe, zdecydowana większość osób ma 0 promila w wydychanym powietrzu i spokojnie może kierować pojazdami.
Niestety, statystyki policyjne wykazują, że jeszcze zbyt wielu kierujących "zapomina" o możliwości przebadania się alkomatem i ryzykując życie i zdrowie swoje oraz innych uczestników ruchu drogowego decyduje się wsiąść za kierownicę.
Nie mówimy tu o przypadkach, kiedy ludzie świadomie decydują się na kierowanie tuż po spożyciu alkoholu. To skrajna nieodpowiedzialność. Warto, a wręcz należy przebadać się alkomatem w sytuacji, kiedy piliśmy poprzedniego dnia alkohol i wcale nie jest pewne, że procenty wywietrzały z głowy. Wizyta w komendzie i badanie nie zajmuje wiele czasu, a może zapobiec tragedii - mówią policjanci.
Mundurowi nie bez przyczyny przypominają, że jeśli jest jakiekolwiek podejrzenie, że jest się "pod wpływem", na badanie trzeba dojechać albo z trzeźwym kierowcą, albo przyjść pieszo.
Do jednego z podwłocławskich posterunków podjechał pan kierujący autem. Zbadał się alkomatem i okazało się, że jest nietrzeźwy. Pan postanowił jednak, że wróci do domu samochodem. Jeździe po pijanemu zapobiegł dyżurujący policjant - opowiada nadkomisarz Małgorzata Marczak z KMP we Włocławku.