Dzien dobry komuszki w ten piekny poranek:)Widzialem...

Dzien dobry komuszki w ten piekny poranek:)Widzialem konwencje waszej ukochanej parti przewodniej ahhahaha, czy towarzysze wierzycie swojemu zapaterowskiemu ze poprowadzi was do victori?jeszcze lepszy byl malolat z lowicza lekko otepialy uczen Alka buhahhahha tak mnie rozbawily zwroty "najwazniejszy czlowiek" i "po pierwsze zwykly czlowiek" ze nagle poczulem deja vie i uslyszalem "bo ludzi to trzeba lubic" i "dom wszystkich polska" ahhahahhhahhahhahahhaha, oj towarzysze sadzilem ze jestescie rozsadniejsi od wyborcow PO

~pazdzioch

08:28, 20 kwietnia 2009

tak 0 50%

nie 0 50%

5 komentarzy

+ skomentuj

edi • 15 lat temu

a w "Fakcie" dobrze go opisali w artykule: "Napieralski. Bogacz broni biednych?"

Grzegorz Napieralski, obrońca ludu, jeździ luksusowym range roverem i sypia w ekskluzywnym hotelu Sheraton

Co za obłuda! Szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej Grzegorz Napieralski (34 l.) rozpoczął kampanię do Parlamentu Europejskiego od użalania się nad losem biednych Polaków. Po skończonym przemówieniu luksusowym range roverem podjechał z rodziną do ekskluzywnego hotelu Sheraton.

W SLD mogą się zmieniać liderzy, ale zwyczaje – nigdy. Sojusz w sobotę rozpoczął w Poznaniu kampanię do Parlamentu Europejskiego. – Chcemy Europy silnej i zjednoczonej. Europy socjalnej, w której każdy będzie mógł zarobić na bochenek chleba – grzmiał z mównicy szef Sojuszu.

Szefowi SLD udało się to już teraz. I nie tylko na bochenek. Przewodniczący SLD żyje tak, jak wielu Polaków może tylko pomarzyć. Po Poznaniu jeździł range roverem, za którego trzeba zapłacić nawet 450 tys. złotych! Z oświadczenia majątkowego wynika, że ma citroena picasso. Ale szef lewicy uznał pewnie, że to auto niegodne takiego polityka jak on. I poprosił kolegę o podwiezienie luksusową terenówką.

A dokąd pojechał? Do pięciogwiazdkowego hotelu Sheraton. – Pan przewodniczący spieszył się i musiał szybko coś zjeść. Poszedł do tego hotelu na obiad – tłumaczył Faktowi rzecznik prasowy SLD Tomasz Kalita (30 l.).

Zwykły Polak, gdy się spieszy, to zje hot doga za kilka złotych. Ciekawe, czy Polacy uwierzą w zapewnienia o walce z nędzą i ubóstwem facetowi, który na szybką przekąskę wpada do Sheratona...

0 0

odpowiedz