To możliwe tylko w Rosji. Gdybym nie przeczytał - nie...

To możliwe tylko w Rosji. Gdybym nie przeczytał - nie uwierzyłbym. Przeczytajcie sami. A przy okazji oferta dla @pytajnika. Otóż mocno wk***** mnie jeden z sąsiadów. Dam Ci 2500 euro za spowodowanie, że ten zamilknie na wieki. Sposób wykonania do wyboru;)))

zbuntowany_kaloryfer

08:41, 28 września 2013

tak 0 50%

nie 0 50%

6 komentarzy

+ skomentuj

zbutowany_grzejnik • 10 lat temu

A co mamy przeczytać człowieku? Ocenzurowali ci linka?

PS. Tata cię nauczył tak bluźnić?

5 4

odpowiedz

ID:56339

pokaż wpis

Bogdan • 10 lat temu

@zbutowany_grzejnik:
Aja już myślałem ,że ty to ten bardziej inteligentny bliźniak,a wy obce sobie ludzie. Teraz rozumiem .

0 0

odpowiedz

ID:56340

pokaż wpis

zbuntowany_kaloryfer • 10 lat temu

Po pierwsze primo - to nie było do Ciebie. Po prostu nie piszę do obywateli poniżej 80 IQ
Po drugie secundo - nikt niczego nie cenzurował. Zapomniałem po prostu wkleić linka. I cały czas będąc na grzybach zastanawiałem się czy wkleiłem czy nie. No i teraz naprawiam ten błąd.
Ludzie, ale jest multum grzybów. Kto nie chodzi niech żałuje.
http://www.wprost.pl/ar/31837/Egzekucja-na-zlecenie/

2 3

odpowiedz

ID:56341

pokaż wpis

Bogdan • 10 lat temu

@zbuntowany_kaloryfer:
Taaaaaaa,gdzieś wcześniej czytałem ,że ty zbierasz tylko specjalne gatunki np. Łysiczka lancetowata. Nie dziwię się ,że po tym zapominasz nie tylko o linkach ale pewnie i o obowiązkach m.......Hahaha
Czytałem też w jednym z twoich postów do @ozona ,że interesujesz się facetami??? Nie jestem pedałem.

0 0

odpowiedz

ID:56347

pokaż wpis

zbuntowany_kaloryfer • 10 lat temu

1. Widzisz @Bogdan, większości grzybów trujących i halucynogennych nie uświadczysz na Kujawach i ogólnie w centralnej Polszy. One wolą tereny górzyste. Tak samo jak Beladonna, zwana popularnie "wilczą jagodą". Co halucynogennego rośnie naturalnie na Kujawach? Tzw. Szalej. Wygląda trochę jak kiwi, ale jest zielony i pokryty miękkimi, niekłującymi kolcami. A gdzie rośnie we Włocławku to ze zrozumiałych względów nie powiem.
2. Pamiętacie ludzie sprawę umierającej po zatruciu muchomorem sromotnikowym 4latki? Wiecie, że był potencjalny dawca wątroby? Tyle że rodzice zmarłego odmówili oddania narządu ze "względów światopoglądowych". Ciekawi mnie jaki to światopogląd zabrania uratowania życia bliźniemu. Cholernie osobliwy ten światopogląd.
3. Nie wiem @Bogdan do jakiego postu nawiązujesz i jak go interpretujesz. Cóż mogę powiedzieć? Uważam, że prawdziwa przyjaźń i solidarność możliwa jest tylko pomiędzy facetami. Z kobietą też jest możliwa, pod warunkiem, że kobieta wygląda tak ohydnie, że wolałbyś przelecieć pawiana. Jeżeli ten warunek nie zostanie spełniony to będziesz albo po cichu zasadzał się na kobiałkę, albo - gdy będziesz nachalny - ona cie pogna w diabły. Natomiast u facetów (normalnych) nie ma tego problemu. Można iść na ryby, na giełdę jechać, wódki się napić i piwa, pożyczyć 200 zł i nikt na nikogo nie zasadza się lubieżnie;))
Czym jest zatem małżeństwo? Wg mnie to forma usankcjonowanej prawnie prostytucji. To swego rodzaju umowa handlowa i sposób na życie. Ok. wielu może się nie zgadzać z takim poglądem, ale wyłączcie proszę emocje i rozejrzyjcie dookoła. Czy kobieta mieszkająca na Michelinie weźmie za męża mieszkańca Zakrętu? Czy facet z Zawiśla weźmie za żonę absolwentkę OHP z Żabiej? Oczywiście, że nie, bo to żadna inwestycja. A małżeństwo to też forma inwestycji.
Oczywiście mogą (i są) być wyjątki. Wystarczy od biedy, choćby w 10% rozumieć teorię chaosu;)
Ale to tylko moja osobista teoria (jedna z wielu równoległych), której moja żona jest absolutnie przeciwna i nazywa ją "samczym instynktem";))

2 1

odpowiedz

ID:56377

pokaż wpis