Myślę że warto posłuchać i zastanowić się poważnie...

Myślę że warto posłuchać i zastanowić się poważnie czy ludzie przy władzy i czy ta 'władza' jako taka w obecnym kształcie ma jeszcze jakikolwiek sens.

3 komentarze

ozon

W oczach pana Korwina - Mikke żadna władza nie jest dobra jeśli on nie bierze w niej udziału. Egocentryk... ale dodaje polityce kolorytu.
Widać społeczeństwo słabo rozwinięte bo nie może do niego pan Janusz jakoś trafić.
Facet inteligentny to fakt i może w tym jest problem...?

5 3
ID:59588

?

Przeciez to jest ktoś usilujacy zablysnac. Oderwany od rzeczywistosci caly czas bredzi. Poza tym walesa sie na prawo i lewo usilujac za wszelka cene dostac sie na stolek.

3 5
ID:59589

zbuntowany_kaloryfer

Niektóre pomysły tego jegomościa są - gdyby je wcielić w życie - dość niebezpieczne. Np. wielokrotnie w wywiadach przytacza przykład typa spod budki z piwem, który ma takie same prawa wyborcze jak "profesor uniwersytetu", i że rządzić powinny elity. Wnioskuję, że prawa wyborcze powinni mieć normalni, przyzwoici i świadomi sytuacji społeczno-politycznej obywatele. Jako hasło brzmi zacnie, trudno się nie zgodzić. Ale... jest kilka "ale", np.:
1. KTO będzie określał, kogo przypisać do "elity", a komu tego przywileju odmówić? Kto jest "normalnym obywatelem" a kto nie? Jakie kryteria będą obowiązywały przy określaniu statusu? Obrany królem p. Korwin i jego stronnicy? Wtedy odpowiedni status mogliby nadać (lub go pozbawić) właściwie każdemu, próbując stworzyć w ten sposób społeczeństwo na własny obraz i podobieństwo;) W latach 30stych ub. wieku próbował to już zrobić kapral Adolf H., na którego też m. in. p. Korwin powołał się w powyższym wywiadzie.
2. To, że ktoś jest wykształcony, nie jest typem "spod budki z piwem" nie musi oznaczać, że jest "normalny". Dowodzi tego choćby głośny ostatnio głośny przypadek Trynkiewicza. Nauczyciel ze świetnymi wynikami, lubiany przez dzieci. Cichy, skromny, uczciwy i niepijący. A na dokładkę seryjny morderca-pedofil, który miał niezłą uciechę z tego co robił... Z drugiej strony codziennie po pracy pod budką z piwem może uwalać się w trupa "normalny", zdolny i z imponującym CV inżynier. Ma prawo. Pije za swoje, bo lubi. Przykłady można by mnożyć w nieskończoność. Wykształcenie ani pochodzenie społeczne zdecydowanie nie muszą iść w parze ze świadomością i odpowiedzialnością obywatelską. A także ze stosowaniem się do norm (prawnych i etycznych) obowiązujących w społeczeństwie.
A co do części społeczeństwa, którą można określić jako menelstwo lub lumpenproletariat? Oni i tak w zdecydowanej większości nie chodzą na wybory. Żadne. Chyba, że im jakiś zdesperowany pisowiec na flaszkę da;)) Więc konkurencja dla "profesorów uniwersyteckich" znikoma.

Korwin twierdzi, że to rodzice są niejako właścicielami dziecka i że oni powinni decydować w jakim wieku pójdzie ono do szkoły. Bardzo niebezpieczny projekt. Bardzo. Wszak znalazłoby się wielu rodziców, którzy pragną wyhodować ludzką maszynkę do osiągania sukcesów i pchaliby dziecko do szkoły już w wieku np. lat 4. Znalazłyby się też mamy, które za nic nie chciałyby się rozstawać ze swoimi "skarbami", uważając, że dzieciństwo ma się jedno i że wystarczy posłać dziecko do szkoły dopiero, gdy ukończy 10 lat. Albo 14;)) No i wreszcie wiele menelskich mamuś stwierdziłoby: "a pies ich j****" i nie posłało swojej progenitury do szkoły wcale, odbierając jej na starcie te minimum szans. Dopiero by się burdel zrobił w systemie edukacji. Kilka pokoleń i kraj cofnąłby się w rozwoju o kilka stuleci, a przynajmniej do realiów, które bardzo sugestywnie ukazuje film Wajdy "Ziemia obiecana". Takie nastąpiłoby rozwarstwienie społeczne, że z perspektywy czasu obecna sytuacja jawiłaby się powszechnie rajem na ziemi.
No i podział szkół na męskie i żeńskie... W których - sadząc po wielu wypowiedziach Korwina - chłopcy uczyliby się na zaradnych "przywódców stada", a dziewczynki na ciche, uległe i pokorne "służebnice pańskie";) Szkoda słów. Ale wielu polskim biskupom zapewne przypadłby do gustu ów projekt;)

Jak słusznie zauważył @ozon facet jest inteligentny. Nawet bardzo. Zresztą jest członkiem MENSY, a to już o czymś świadczy. Dlatego - mimo upływu lat - zastanawiam się czasem czy poglądy i zamysły Korwina są na serio, czy też jest to eksperyment socjologiczny na dużą skalę obliczony na lata. Taki "największy numer" jego życia;)

Ps. Z niektórymi założeniami Korwina absolutnie się zgadzam. Np. z tym, że powszechna równość jest wypaczeniem, jest po prostu chora. Powszechna równość = prędzej czy później kompletny upadek każdej gospodarki.

6 1
ID:59591


Znam i akceptuję regulamin portalu

włocławianie piszą

Włocławek

Włocławek

Podyskutuj o Włocławku, poznaj swoich sąsiadów.

Dom i mieszkanie

Dom i mieszkanie

Budujesz, kupujesz, urządzasz? Poradź innym i znajdź radę dla siebie.

Sport i rekreacja

Sport i rekreacja

Porozmawiaj o sporcie i jak aktywnie spędzasz czas.

Towarzyskie

Towarzyskie

Poznaj i porozmawiaj z nowymi ludźmi.

Motoryzacja

Motoryzacja

Podyskutuj o samochodach i motocyklach.

Inne

Inne

Rozmowy na różne tematy

Hydepark

Hydepark

Rozmawiaj na wszystkie tematy

O portalu

O portalu

Podziel się pomysłami, które ulepszą portal.

WOLNE MEDIA