Przeciez kazdy pojazd musi byc wyposazony w sygnal dzwiekowy, inaczej uwaza sie go za niesprawnego technicznie, czy to samochod, czy rower.
A jesli chodzi o pseudorowerzystow, no chwila moi drodzy, ale jak sie nie zna przepisow o ruchu drogowym to nie powinno sie wsiadac na rower, a nie jedzie sobie taka "świeta krowa" na rowerze i mysli ze jak nie ma sciezki to sobie pojedzie po chodniku, a przeciez wystarczy znac podstawy przepisow o ruchu drogowym, czyli ze przy zmianie kierunku jazdy, bądź pasa ruchu to sie sygnalizuje wyciagnieciem reki we wlasciwy kierunek, a nie ze raptem mi tu cos przed nosem wyskakuje albo jak sie skreca w lewo to co trzeba robic... Kurcze jestem za tym aby karty rowerowe obowiazywaly b/o wiekowych, a nie ze jak ma sie skonczone 18lat to mozna "na dowod" jezdzic.
A Policja czy SM tak ladnie by zarobila kasy ze łohoho za mandaty.
Co do OC, przecież rowerzysta, który ma ukończone 18lat, bądź nie ma, a jest posiadaczem karty rowerowej, może zostać postawiony przed sąd jako sprawca wypadku, tak samo jak kierowca samochodu, to tak samo jak z jazda pod wplywem rowerem -> jedziesz rowerem po pijaku tracisz prawko i jestes przestepca...
Pytanie do jednego z forumowiczow: Czy rower ma tablice rejestracyjne, bo skoro mozna zrobic zdjecie to co dalej, no chyba ze ktos ma wytatułowany pesel na czole??