Witam! Ten post jest aktem desperacji, czymś, co nie...

Witam!

Ten post jest aktem desperacji, czymś, co nie zrobiłbym normalnie, piszę go zupełnie będąc trzeźwy, no chyba, że to całe zniechęcenie może mnie w jakiś sposób otumaniać.
Skończyłem w tym roku liceum , co prawda w Toruniu, ale ten fakt był spowodowany chęcią nauki w mieście gdzie będę mieć kontakt z nauką, chodziło mi o uczęszczanie na otwarte wykłady na UMK, etc. ale moja nauka w Toruniu, pokazała mi ze może nie co chwile, ale przez chwile myśli się o swoim mieście, nie byłem daleko bo t niespełna 50km od mojego miasta gdzie się wychowałem-Włocławka, dojeżdżałem tam do Torunia codziennie, po pewnym czasie zacząłem pokazywać swoja inność, fakt ze jestem z Włocławka, z miasta które niestety jest nierzadko wyśmiewane, określane miastem komuszków, robotników etc. starałem się pokazać swoje miasto jak najlepiej i choć niewiele osób dało się przekonać, to jednak miałem satysfakcje z tego ze mogę mówić o swoim mieście. Nie jestem związany z żadna partia polityczna, staram się być apolityczny i udaje mi się to, Tak jak pisałem skończyłem liceum w tym roku, marzyłem o studiach i jakiś czas temu to marzenie się pełniło dostałem się na nie, może to nie był kierunek lekarski, na którym zawsze chciałem studiować, ale położnictwo w Bydgoszczy na CM UMK.
Zdawałem sobie od pewnego czasu, jak jeszcze chodziłem do szkoły, ze musze znaleźć sobie na wakacje prace i chciałem pracować tak jak chce teraz, od początku lipca zacząłem chodzić po firmach, sklepach, instytucjach w celu pytania o prace, zawsze zostawiałem swoje CV, niby spełniałem wymagania, ale nigdzie nie zostałem przyjęty, zwiedziłem Włocławek wzdłuż i wszerz, zawsze spotykałem się z entuzjazmem gdy mówiłem , ze wykształcenie średnie, biegle niemiecki i angielski, komunikatywnie rosyjski, ze pracowałem jako koordynator serwisantowi w jednym z C.H. w Toruniu wszyscy się cieszyli, ze fajnie, milo Ok, ze takiej osoby poszukują, ale w rzeczywistości, gdy dzwoniłem później się okazywało ze ktoś inny został zatrudniony. Za wyjątkiem kilku miejsc, gdzie chciano mnie zatrudnić, ale praca polegałaby na akwizycji- może zostanie to źle odebrane, ale odmówiłem, owszem jestem w potrzebie pracy, ale nie chce wciskać komuś czegoś, na czym ta druga osoba by straciła, a ja bym się cieszył, ze kogoś pogrążyłem dostając za to 40zł, chce grac fair play. Wiem ze prawa rynku są bezlitosne, ale czy należy wręcz pasożytować, okłamywać, łgać tylko po to by dostać te 40zł by sprzedać druga osobę za parę srebrników, paralelizując do Biblii.
Kurcze, reprezentowałem Polskę na UEFA EURO 2008 w Austrii, opiekowałem się polskimi kibicami tam, gdy mieli problem z dogadaniem się ze służbami medycznymi tłumaczyłem co mówią, tylko po to by być dumnym z tego ze mogę pomoc SWOIM. Hmmm mógłbym wyjechać za granice do pracy, ale czy Polska jest aż tak fatalnym krajem ze nie można tu zarobić uczciwie grosza, chociaż przez te dwa miesiące, czasem mam dość wszystkiego chciałbym wyjść stad jak z kina gdy film jest okropny, ale wiem, ze wtedy bym stchórzył poddał się. Rozdałem ponad 150 CV, rozdawałem je jak ulotki w takim niewielkim mieście jak Włocławek. Urząd Pracy odwiedzałem 2-3 razy w tygodniu, bo może cos się znajdzie, strony internetowe z działem praca: q4.pl, wloclawek.info.pl, jobrapido.pl mam ustawione w przeglądarce jako startowe, na telefony wydałem juz prawie 60zł w ciągu zaledwie 3 tygodni, zawsze to były rozmowy które nie trwały dłużej niż 1,5minuty.
cdn