Wczoraj wchodząc do mieszkania znalazłem pod drzwiami ulotkę pizzerii z ul. Nowcy, która w nazwie ma pechowy numer. Były w niej różne informacje o lokalu, np. "lokal klimatyzowany", podana była nawet strona www tego lokalu. Myślę sobie "zajrzę i zjem coś". Wchodzę i... klimatyzacja - jest, ale wyłączona, drzwi do lokalu otwarte, wszechobecne muchy. Pani przyjęła zamówienie, oczywiście płatne "z góry" po czym nie myjąc rąk zabrała się do tworzenia "dzieła". Po chwili do lokalu weszła jeszcze jedna dziewczyna z obsługi, która właśnie dostarczyła zamówienie "na telefon" i oczywiście nie myjąc rąk zabrała się do przyrządzania kolejnego dania. To już kompletnie "zwaliło mnie z nóg".
Bywam w różnych lokalach, ale tam byłem pierwszy i ostatni raz.

~klient

07:41, 29 sierpnia 2008

tak 0 50%

nie 0 50%

4 komentarze

+ skomentuj

hose74 • 15 lat temu

Ha ha . Przepraszam za śmiech ale przetestowałem pizzerie dużo wcześniej. W pizzy z kurczakiem znalazłem skórę z jakby z pierzem .Katastrofa ....

0 0

odpowiedz

ID:405

pokaż wpis

Olga • 15 lat temu

Faktycznie pechowa ta pizzeria.Ja tez tam bylam i pizza smakowala jak jakas "podeszwa od buta"nie dalo rady jej pokroic.W dodatku dziwczyna niosaca pizze do stolika zrzucila na podloge 2 kawalki pizzy.Brak slow.

0 0

odpowiedz

ID:409

pokaż wpis

-ehhhh • 15 lat temu

to jak 2 kawałki jej spadły to chyba była pokrojona ?

0 0

odpowiedz

ID:414

pokaż wpis

Olga • 15 lat temu

drogi "ehhh"byla pokrojona,nie wiem jak ty ale ja kroje pizze a ty odrazu na raz jesz wielkie trojkatne kawalki pizzy:)chyba mnie nie zrozumiales...

0 0

odpowiedz

ID:439

pokaż wpis

Znam i akceptuję regulamin portalu