Zdegustowani Szanowni Internauci opisują na portalu www.włocławek.info problemy komunikacyjne miasta oraz problemy miejsc postojowych i parkingowych.
Cyklista jako zwolennik teorii Darwina o nieco ograniczonym poziomie umysłowym z uwagi na to iż prapraprzodkowie należeli do rodziny Lemuridae a nie Hylobatidae pozwoli sobie na małe podsumowanie.
Ad.1 Komunikacja drogowa
W chwili obecnej Włocławkowi potrzebny jest młody,zdolny,z praktycznym nowatorskim spojrzeniem na komunikację XXI wieku projektant drogownictwa,który niczym kardiochirug udrożni "krwioobieg" komunikacyjny miasta.
Po remoncie dawnej E-16(operuję stara nomenklatura)czyli przywróceniu do życia(przejezdności jedynki) głównej aorty komunikacyjnej miasta zajałby się połączeniami komunikacyjnymi poszczególnych dzielnic.
W chwili obecnej urbaniści moga sobie odpocząć.Ów młody projektant lub grupa młodych projektantów drogownictwa zajęłaby się wszczepianiem komunikacyjnych "bajpasów" w postaci nowych nitek komunikacyjnych udrażniających miasto niczym chirurg krwioobieg człowieka. W tym temacie jest pole do popisu pomimo zawężonej możliwośći powierzchniowej ich sytuowania.
Ale dlaczegóżby nie poprowadzić częśći tras w tunelach kopanych,kryjąc ruch pod powierzchnią terenu.
Ad.2.Miejsca parkingowe
Miasto,prywatni właściciele terenów handlowych ani spółdzielnie mieszkaniowe nie szanuja terenów którymi zarządzaja lub sa ich własnościa.Widocznie cena jednego metra kwadratowy gruntu jest tak niska,że nikomu nie opłaca sie mysleć kategoriami ekonomii budowlanej.
Tereny parkingowe -przy Kaufflandzie,teren przy Hali
Targowej(po dawnym placu manewrów przed pochodem 1-wszo majowym)czy nawet tereny pod Placem Wolnośći przed przystąpieniem do rewitalizacji-to przykłady marnotrawienia terenów.
Oczywiście nikomu do głowy nie przyjdzie,że w miejscu ich istnienia możnaby usytuować pod powierzchnią tereny parkingowe.
Bądż jednopoziomowe lub przy sprzyjajacych warunkach geotechnicznych(uzależnionych od poziomu piezometrycznego wód gruntowych)dwupoziomowych.
W przypadku terenu koło Kaufflandu-z powodzeniem możnaby wykożystać przynajmniej jedną kondygnacj podziemną.
Podobnie możnaby wykorzystac teren na placu przed hala z tym,że po wykonaniu stropu wykorzystac teren naziomu jako teren małej zieleni z ławeczkami.
Ad.3.Garaże
Tereny wokół spóldzielni Mieszkaniowych-Zazamcza,Południa i Kazimierza Wilekiego przypominaja raczej XIX-to wieczną zabudowę pierzejową miasta z usytuowanymi w podwórzach komórkami i stajenkami służącymi (z powodu niepodpiwniczenia budynków) do przechowywania opału i jakiś przedmiotów.
Dlaczego o tym cyklista raczył wspomniec.
Albowiem te "widowiskowe" z punktu architektonicznego miejsca garażowania samochodów przypominaja mi właśnie drewniane stajenki.
Cóż z tego,że są to obiekty murowane lub metalowe jednak mimo wszystko szpecą otoczenie tych osiedli.
A nikt nie pomyślał o ich umiejscowieniu pod powierzchnią terenu w zamian za ukształtowaniu nad nimi terenów zielonych z trawnikami,klombami kwiatów oraz łąweczkami do odpoczynku.
W przypadku niesprzyjajacych warunków gruntowych zaprojektowanie garaży wielopoziomowych nadziemnych.Czy mamy byc gorsi od innych miast w kraju(pominę Europę zachodnią).Tam nawet potrafią wybudować garaże w miejscach o których nawet nam się nie śniło(np.pod powierzchnia jeziora leżącego w obrębie miasta).
Cyklista swego czasu -jeszcze w pierwszych latach 90-tych XX-go wieku proponował zaprojektowanie właśnie podziemnych garaży jednemu z Panów Prezesów Spółdzielni Mieszkaniowej lecz pozostało to bez odzewu.
I to by było na tyle odnośnie problemu poruszania się,parkowania i garażowania mechanicznych rumaków.