W gminie Fabianki pan wojt i radni sa z siebie zadowoleni. Nawet podczas ostatniej sesji zafundowali sobie upominki. Zalatwiali tylko to, co przyniesie im glosy wyborcow. Na przyklad paradoksem jest, ze wydano mase pieniedzy na plaze w Chelmicy, parking przy kosciele, poswiecanie roznych uroczystosci... Nie dosc, ze w momencie kryzysu podwyzszyli sobie pensyjki i premie, hojna reka wyplacaja radnym diety, nie licza pieniedzy jezeli chodzi o organizowanie piknikow, bonow dla znajomkow podczas dozynek, bali i przyjec, przeplacanie drogich zespolow, inwestycje wykonywane sa przewaznie tam gdzie mieszkaja radni i przyjaciele przewodniczacego rady, natomiast nie ma pieniedzy na przywrocenie przystanku, o ktory walczy duza grupa ludzi. Wojt i radni mowia "nie ma pieniedzy". Czy nie ma zadnej kontroli w jaki sposob wydawane sa publiczne pieniadze ?

~Adam

20:44, 17 listopada 2010

tak 0 50%

nie 0 50%

1 komentarz

+ skomentuj

wesoly • 13 lat temu

Tak to bywa jak lokalnym kacykom odbija kasa... nie ich własna tylko darmowa bo państwowa.

0 0

odpowiedz

ID:21164

pokaż wpis

Znam i akceptuję regulamin portalu