Ostatnio często sie pisze o Spółdzielni Mieszkaniowej Południe, wiec stwierdziłem ze również zamieszczę na portalu coś co pewnie zaciekawi czytelników i da obraz funkcjonowania tej instytucji.
Dnia 20.10.2006r otrzymałem od spółdzielni pismo dotyczące rzekomego "samospalenia" -) instalacji elektrycznej doprowadzającej prąd do mojego i sąsiadów garażu. Pismo brzmiało tak :
Spółdzielnia Mieszkaniowa "Południe" we Włocławku informuje, ze w związku ze spaleniem sie linii elektrycznej zasilającej dwa zespoły garażowe przy ulicy Matejki nastąpiła konieczność rozdziało energii na garaże nr....., które powinny posiadać odrębne zasilanie. Zawiadamiamy, ze na podstawie uzyskanych warunków z Energetyki zleciliśmy opracowanie projektu i kosztorysu na wykonanie zasilania do 6-ciu garaży przy hydroforni.
Koszt wykonania prac związanych z doprowadzeniem zasilania do w/w zespołu garaży wynosi 4991,81 zl. Kwota przypadająca na jednego użytkownika kształtuje się w wysokości 831,97 zl. W przypadku uzyskania zgody wszystkich użytkowników garaży, Spółdzielnia zleci wykonanie w/w prac a kosztem obciąży poszczegolnych użytkowników, lub realizacja prac może być wykonana we własnym zakresie.
Na owe pismo odpowiedziałem iż :
Przy budowie garaży instalacja elektryczna sfinansowana została całkowicie przez właścicieli poszczególnych 4 garaży znajdujących sie przy parkingu a następnie linia została przekazana Energetyce. Według mojej wiedzy instalacja ta nie uległa "samospaleniu", lecz odbyło sie to poprzez nadmierne obciążenie linii. Jedną z przyczyn zaistniałej sytuacji było podłączenie się do linii elektrycznej dodatkowo wybudowanych w późniejszym czasie garaży. Zostały one podłączone pod "naszą" linię bez żadnej zgody. Drugą z przyczyn był nadmierny pobór prądu, przez pracowników wykonujących prace spawalnicze na pobliskim parkingu (gdzie według zeznań osób które to widziały funkcje bezpieczników przejęły gwoździe !!!!!). Na obydwa zdarzenia zgodę musiała wyrazić spółdzielnia mieszkaniowa. W związku z tym całkowitą winą za rzekome "spalenie" linii obarczyłbym osoby, których decyzje spowodowały nadmierne obciążenie.
Dziwię się, ze w związku z zaistniałą sytuacją Spółdzielnia Mieszkaniowa proponuje nam ponowne założenie i sfinansowanie linii elektrycznej. Nie wyrażam zgody na powtórne ponoszenie kosztów wykonania prac.... itd.
Odpowiedzią Spółdzielni na owe pismo było dostarczenie mi rachunku związanego z opłatami za mieszkanie pomniejszonego o koszt zużycia energii w garażu !!!!!!
Czy w ten sposób powinien zachowywać sie zarząd do którego skierowane zostało oficjalne pismo ???
Nadmienię tylko ze minęły 2 lata, prądu jak nie było tak nie ma i nic w tej sprawie nie zostało zrobione co pozostawię ocenie czytelników......
Może ktoś z Państwa miał podobny przypadek i zechce sie podzielić uwagami, bądź jakaś instytucja zainteresuje sie tym problemem, gdyż osobiście uważam ze temat nadaje sie na czołówki gazet, ponieważ takim brakiem szacunku dla członka spółdzielni może poszczycić sie chyba jedynie Spółdzielnia Mieszkaniowa "Południe"
Pozdrawiam