Sprzedaż ANWILU – Cd. Pozostawię to bez komentarza...

Sprzedaż ANWILU – Cd.
Pozostawię to bez komentarza – trochę już na ten temat pisałem, może teraz niech wypowie się osoba bardziej kompetentna.
wg http://zalewskimanagement.com/?anwil-na-zakrecie,122

Do Załogi Spółki Anwil
i Spółek grupy kapitałowej Anwilu
we Włocławku

5 komentarzy

Chasm

cd..

Anwil S.A. - firma i społeczność grupy kapitałowej - znalazła się na zakręcie. Jako były dyrektor Zakładów Azotowych Włocławek i pierwszy prezes spółki akcyjnej, wyrażam solidarność z Państwem w trudnej sytuacji.

Firma ma zostać przejęta, co oznacza, ni mniej ni więcej, tylko zaprzepaszczenie wieloletniego dorobku, który uczynił Anwil podmiotem świetnie przygotowanym i od dawna bardzo dobrze rokującym jako autonomiczny ośrodek konsolidacji i prywatyzacji w sektorze chemicznym. Wiem o panującym z tego powodu w Zakładach przygnębieniu i niepokoju, rozumiem te uczucia i podzielam je.



Anwil, bez swojej winy, został sprowadzony do roli przedmiotu czyjegoś zakupu a więc do stanu nie odpowiadającego ani aspiracjom ani osiągnięciom tej spółki. Prasa przypuszcza, że firma ma być przejęta przez podmioty, które na rynku przegrywają z Anwilem zawody kompetencji, sprawności i efektywności. Gdyby plany miały być zrealizowane, trudno sobie wyobrazić, na podstawie faktów, żeby kupujący był w stanie twórczo zagospodarować całą wartość włocławskiej firmy. Istnieją więc uzasadnione podstawy do obaw.



Chcę zarazem, jako autor projektu i główny wykonawca naprawy Zakładów, która jest naszym wspólnym dziełem, a która stworzyła podwaliny trwałego rozwoju i dzisiejszego sukcesu firmy, ale także jako wdzięczny, Kadrze i Załodze Zakładów, dyrektor, za lata twórczego porozumienia i wielce owocnego współdziałania dla ratowania firmy i budowania nowoczesnej spółki, przeprosić Państwa za tych, którzy przyczynili się do powstania tej dramatycznej sytuacji a od których przeprosin nie będzie można oczekiwać.



Przepraszam więc za zarząd PKN Orlen SA, za to, że nie dostrzegł potencjału i walorów Anwilu w rezultacie czego, jako właściciel, przez lata nie tworzył na czas właściwych warunków do pełnego wykorzystania tych zasobów, co przeszkodziło Anwilowi dużo wcześniej wejść na drogę ekspansji i osiągnąć dużo większą wartość i znaczenie.

Przepraszam za zarząd Orlenu za to, że z powodu pychy i niczym nieuzasadnionej pewności siebie, mylnie założywszy, że Orlen jest „przedsiębiorstwem samograjem”, nie był skłonny naśladować Anwilu dla własnej restrukturyzacji i zmiany, nie skorzystał z wprowadzonego w naszej firmie i sprawdzonego od 1993 roku nowego sposobu zorganizowania i nowego systemu zarządzania w celu podnoszenia i utrzymywania wysokiego poziomu efektywności. Mogłoby to przyczynić się do tego, że Orlen, działający na rynku prawie pozbawionym konkurencji, mógł stać się dalece bardziej efektywną firmą niż dziś i dzięki temu potrafiłby lepiej znieść wieloletnie braki własnej strategii prowadzące, w końcowym rezultacie, do gorączkowego poszukiwania gotówki, co stało się główną przyczyną i - niestety - ekonomicznie uzasadnioną koniecznością, decyzji o zbyciu Anwilu.

Zgadzam się z Państwem, kiedy z przykrością przychodzi stwierdzić, że Anwilu nie doceniono jako sprawnej, dynamicznej i perspektywicznej firmy, gotowej pełnić rolę ważnego wehikułu rozwoju grupy Orlenu a uznano, że jest zaledwie przydatna jako posiadacz nadwyżek gotówki, żeby wspomagać Orlen wykupem jego obligacji.



Jednocześnie czując się głównym „sprawcą” i tego elementu programu naprawy, który zakładał wcielenie Zakładów Azotowych Włocławek do grupy Petrochemii Płock SA, chcę stwierdzić, że ani przez chwilę nie powątpiewałem w słuszność tej strategicznej decyzji i nadal tak uważam.

Nie można było jednak spodziewać się, że właściciel Anwilu, koncern naftowy, do powstania którego także przyłożyłem rękę będąc w Nafcie Polskiej SA przewodniczącym Zespołu ds. Utworzenia Polskiego Koncernu Naftowego, osiągnie kiedykolwiek tak kiepską kondycję, by być zmuszony do wyprzedaży cennego, rozwojowego majątku. Nie można było przecież dopuścić, że firma zwana naftową nie zechce zajmować się najbardziej dochodową częścią biznesu naftowego jaką jest eksploracja złóż i produkcja ropy naftowej, nie można było przypuścić, że będzie stronić od badań naukowych, by poprzez innowacje tworzyć podstawy swojego dalekosiężnego rozwoju, że płacąc pracownikom wysokie wynagrodzenia, tak słabo będzie wykorzystywała potencjał swojego personelu, że przez lata będzie traciła a nie powiększała udział w rynku, że zysk koncernu – dalece niewystarczający do potrzeb - będzie w znacznej części papierowy, bo pochodzący z przeszacowania zapasów przy silnie rosnącej cenie ropy.

Do tego, poczucie odpowiedzialności nie pozwalało dopuścić do myśli, że Orlenem będą kierować ludzie rozpoczynający poznawanie obcej sobie branży, a czasami wręcz przemysłu w ogólności, od pracy na stanowisku prezesa zarządu PKN Orlen, że zmiana prezesa będzie następować statystycznie co półtora roku a jakość zarządzania tą największą firmą w Polsce będzie tak niska. Nie można było, w końcu, poddać się czarnowidztwu i dopuścić do myśli, iż będzie kiedyś tak, że Orlen stając na starcie do naftowego współzawodnictwa jako największy, dominujący podmiot w naszej części kontynentu, po latach jest wyceniany na zaledwie połowę węgierskiego MOL-a, który startował z gorszej pozycji.

Na przykładzie skromnych, ale silnie eksploatowanych szans naszej firmy, miałem podstawy spodziewać się, że właściciela Anwilu, dysponującego nieporównywalnie większymi możliwościami niż spółka zależna, będzie stać na o wiele więcej niż sam Anwil, co może pośrednio tylko przysłużyć się naszej firmie.



Tak więc, jeszcze raz przepraszam za zarząd Orlenu, że ciężko zawiódł.



Jednocześnie informuję Państwa, że wystąpiłem do Pana Aleksandra Grada, Ministra Skarbu Państwa, który ma kontrolę nad PKN Orlen SA i do zarządu PKN Orlen S.A. o rozważenie mojej inicjatywy zbycia Anwilu SA na rzecz pozabranżowego konsorcjum finansowego bądź spółki o podobnym rodowodzie, która rozwijałaby Anwil jako ośrodek konsolidacji w sektorze chemicznym i która budowałaby warunki dla zapoczątkowania kroków i dokonania szybkich postępów na polu sektora energetycznego. Powstałyby wówczas także warunki dla powołania zarządu Anwilu S.A. w oparciu o najbardziej wiarygodne, rzeczowe przesłanki odnoszące się do oferowanej przez kandydatów do zarządu dobrej jakości zarządzania, kompetencji ogólnych i branżowych oraz realnych osiągnięć managerskich. W związku z tą inicjatywą, jestem gotów wspomagać proces budowy tego konsorcjum bądź spółki, w tym w szczególności przekonując kandydatów na konsorcjantów lub akcjonariuszy do argumentów biznesowych wywodzących się z podstawowych założeń nowej strategii Anwilu SA, które, z udziałem najlepszych sił Anwilu, mogłyby wkrótce powstać.

Pragnę także powiadomić, że prosiłem senatorów i posłów PO z okręgu toruńsko-włocławskiego o wsparcie tej inicjatywy.



Kończąc, gratuluję Anwilowi SA ostatniego z wielu wyróżnień – Wielkiej Perły Gospodarki Polskiej.



Serdecznie wszystkich pozdrawiam z wiarą, że uda się ocalić markę i prestiż Anwilu S.A..
Andrzej M. Zalewski

Toruń, 28 listopada 2008 roku

0 0
ID:1140

pawciucha

O ile mnie pamięć nie myli to p. Zalewski w chwale z Anwilu (wtedy ZAW) nie odchodził, a wręcz przeciwnie, smród się za nim ciągnął, że hej

0 0
ID:1150

Chasm

No chyba właśnie pamięć Cię myli kolego.
Na pewno nie można panu Zalewskiemu odmówić postawienia na nogi Anwilu w 1993 roku. Działania restrukturyzacyjne, jak pokazała historia, były jedne z najlepszych. Natomiast sam fakt odejścia i atmosfera - wiadomo tylko tyle co chciano, żeby było wiadomo. Natomiast co by nie było, cieszę się, że przynajmniej jeden człowiek ma odwagę powiedzieć co myśli, większość ma to gdzieś.
I powiem ci, że w tej sytuacji, kiedy niweczony jest trud wielu ludzi każda pomoc się liczy.

0 0
ID:1153

Mika

Pan Andrzej Zalewski to znakomity fachowiec, powinien powrócić do Anwil S.A. jako dyrektor generalny. Dzięki niemu mamy czym się szczycić.

0 0
ID:1161

gość-63497

Po 10 latach widać, że choć Anwil nie przeszedł w barbarzyńskie ręce nieudaczników, którzy chcieli nim zawładnąć za 2 złote i ciągle jest w grupie Orlenu, to rola jaką od lat odgrywa w tej grupie jest byle jaka - nie na miarę tego dobrego przedsiębiorstwa - i misja, którą mogło by wykonać ku pożytkowi polskiej gospodarki nie jest dana ANWILOWI. Wielka szkoda !
Tracić szanse i okazje do rozwoju i ekspansji to zdaje się jest polska specjalność. Ale czegóż to spodziewać się po przedsiębiorstwach, w których nie ma właściciela a tylko osoby pełniące funkcje właścicielskie.

Andrzej M. Zalewski
http://wiecejpieniedzy.pl/?zyskaj-jak-anwil,6

0 0
ID:74272


Znam i akceptuję regulamin portalu

włocławianie piszą

Włocławek

Włocławek

Podyskutuj o Włocławku, poznaj swoich sąsiadów.

Dom i mieszkanie

Dom i mieszkanie

Budujesz, kupujesz, urządzasz? Poradź innym i znajdź radę dla siebie.

Sport i rekreacja

Sport i rekreacja

Porozmawiaj o sporcie i jak aktywnie spędzasz czas.

Towarzyskie

Towarzyskie

Poznaj i porozmawiaj z nowymi ludźmi.

Motoryzacja

Motoryzacja

Podyskutuj o samochodach i motocyklach.

Inne

Inne

Rozmowy na różne tematy

Hydepark

Hydepark

Rozmawiaj na wszystkie tematy

O portalu

O portalu

Podziel się pomysłami, które ulepszą portal.

  • Najczęściej komentowane (7 dni)

  • Najczęściej czytane (7 dni)

WOLNE MEDIA