Z wielkim zaciekawieniem przeczytałem tekst „Kończ Waść, wstydu oszczędź”. Z jeszcze większą ciekawością czytałem opinie czytelników na jego temat. Z tego co dzieje się w tym urzędzie administracji publicznej maluje się taki oto obraz: grupa kolesiów dorwała się do władzy i stara się jak najwięcej nagrabić do własnych kieszeni w ciągu czterech lat kadencji. Z jednej strony to mnie nie dziwi, w końcu to może być ostatnia szansa na zarobienie takiej kasy z drugiej jednak nasuwa się pytanie jak to możliwe, żeby w demokratycznym państwie prawa taka sytuacja miała miejsce? Gdzie są organy nadzoru? Gdzie jest Wojewoda, Policja, Prokuratura?
Skoro pisze się o tym, że jakieś regulaminy są niezgodne z prawem, że przewodniczący chowa po szufladach pisma kierowane do radnych to służby wojewody, notabene siedzące kilka budynków dalej już dawno powinny zareagować.
Skoro Starosta do swojego podwładnego (Naczelnika Zbonikowskiego) mówi na sesji rady, żeby już więcej się nie odzywał w tym temacie bo może się to skończyć na rogu Brzeskiej i Orlej (siedziba prokuratora) to zadaję pytanie gdzie są służby stojące na straży prawa. Co robi prokuratura w tej sprawie? Słowa Starosty każdy rozumny człowiek odbiera tak: skończ już wreszcie mówić, bo powiesz za dużo (wszystko co wiesz) i skończy się to dla nas w prokuraturze.
Czy to nie jest podstawa dla prokuratury, aby wszcząć sprawę z urzędu???