Polska zielona wyspą?
Przy okazji debaty na temat stanu finansów publicznych przedstawiciele rządu wielokrotnie przypominali, że Polska jest jednym z nielicznych krajów Unii Europejskiej, w którym w czasie kryzysu rósł PKB. Wzrost gospodarczy nie musi jednak bezpośrednio przekładać się na warunki życia obywateli. W Polsce z jego owoców korzysta niewielka część społeczeństwa, a wiele wskaźników jakości życia pozostaje na bardzo niskim poziomie.
Piotr Szumlewicz
Piotr Szumlewicz (fot. arch. własne)
Przedstawiciele polskiego rządu w ostatnich miesiącach rzadko wypowiadają się na temat sytuacji na rynku pracy. Trudno się temu dziwić, ponieważ nie mają sukcesów na tym obszarze. Zgodnie z najnowszym raportem Eurostatu poziom zatrudnienia w Polsce należy do najniższych w Unii Europejskiej. Średnio w UE pracuje 64,7 proc. osób w wieku produkcyjnym. Tymczasem w Polsce jest ich jedynie 59,3 proc., a kobiet zaledwie 52,0 proc.
Również sytuacja polskich bezrobotnych negatywnie wyróżnia się na tle osób pozbawionych pracy w innych krajach UE. Zgodnie z raportem przygotowanym przez portal www.money.pl polscy bezrobotni, obok brytyjskich, otrzymują najniższe zasiłki w UE w stosunku do średniej pensji. Zasiłek dla bezrobotnych w Polsce w stosunku do średniego wynagrodzenia wynosi zaledwie 15 proc., a tymczasem w większości krajów UE wskaźnik ten przekracza 50 proc.. Polscy bezrobotni otrzymują świadczenia o ponad połowę niższe nawet od Łotyszy czy Słowaków. Co gorsza, zasiłki nie dość, że są bardzo niskie, to otrzymuje je zaledwie 20 proc. bezrobotnych, czyli znacznie mniej niż w większości krajów unijnych.
Bardzo wolno rosną w Polsce wynagrodzenia. W ciągu ostatniego roku zarobki polskich pracowników wzrosły o 3,5 proc., ale w tym samym czasie poziom inflacji wyniósł 2,1 proc. Oznacza to, że realne płace wzrosły zaledwie o 1,4 proc., a dochody wielu grup zawodowych nawet spadły. Co gorsza, rząd zapowiedział zamrożenie płac w sferze budżetowej na najbliższy rok, a minister finansów chciałby, aby płace pracowników publicznych nie zmieniały się przez najbliższe 4 lata. Realizacja tego pomysłu oznaczałaby spadek realnych wynagrodzeń budżetówki o około 10 proc.
W ciągu ostatnich kilkunastu lat skokowo wzrosło też rozwarstwienie dochodów. Wartość wskaźnika Giniego, mierzącego nierówność dochodów, należy w dzisiejszej Polsce do najwyższych w Unii Europejskiej. Biedzie i wykluczeniu społecznemu setek tysięcy ludzi towarzyszy uderzające bogactwo wąskich elit biznesu. Zgodnie z danymi firmy Hay Group dysproporcja między wynagrodzeniami kadry kierowniczej i kadry administracyjnej należy w Polsce do najwyższych na świecie. Menedżerowie zarabiają średnio ponad 9 razy więcej niż pracownicy średniego szczebla.
Niestety, mimo nieprzerwanego wzrostu gospodarczego, w ciągu ostatnich lat zwiększył się odsetek osób żyjących poniżej minimum ubóstwa. Szczególnie niepokojący jest fakt, że w stosunku do 1995 roku znacznie wzrosła liczba osób żyjących poniżej minimum egzystencjalnego. Według danych Eurostatu znajdujemy się w czołówce państw UE o najwyższym odsetku ubóstwa. W Polsce aż 32 proc. obywateli nie ma zaspokojonych podstawowych potrzeb materialnych, 63 proc. Polaków nie stać, by raz w roku pojechać przynajmniej na tydzień urlopu poza miejsce zamieszkania, 20 proc. Polaków nie może sobie pozwolić na to, by wystarczająco ogrzać mieszkanie, 21 proc. – by przynajmniej raz na dwa dni jeść mięso, drób, rybę albo ich zamiennik wegetariański. Zgodnie z tegorocznym raportem OECD Polska zajmuje też czołowe miejsce w niechlubnym rankingu największej liczby dzieci cierpiących z powodu ubóstwa.
Z powyższych raportów wyłania się ponura wizja Polski jako kraju biednego, w którym znaczna część społeczeństwa doświadcza ubóstwa i wykluczenia społecznego. Na dodatek Polska jest krajem bardzo podzielonym, w którym różnice społeczne są coraz większe. Zamiast powtarzać mantrę o wzroście gospodarczym, rząd powinien zacząć walczyć z biedą, bezrobociem i wykluczeniem społecznym. Na tych obszarach bowiem nie jesteśmy zieloną wyspą Europy, lecz jej zacofaną prowincją.
Piotr Szumlewicz, dziennikarz, filozof, socjolog