- Wiadomości
-
- Sport
- Ogłoszenia
- Katalog firm
- Forum
- Galerie
- Video
-
- Zdrowie
- Dom
-
- Edukacja
- Motoryzacja
- Turystyka
- Pracuj.pl
Proponuje nie którym kierowcom przystąpić do ponownego...
Proponuje nie którym kierowcom przystąpić do ponownego egzaminu na prawo jazdy. Dzisiaj jeden kierowca podniósł mi ciśnienie. Przechodziłam dziś na pasach dla pieszych z córką. Córka ma 5 lat i wie, że jak jest czerwone trzeba stać, jak zielone to możemy iść. Było światło czerwone, córka włączyła zółty przycisk i czekaliśmy. Gdy zapaliło się zielone światło córce powoedziałam ,że mozemy iść bo zielone świato się zapaliło i samochody się zatrzymały. W tym momencie z Budowlanych w Wieniecką wjechał na pasy samochód. Zatrzymał się z piskiem opon. Pomimo, że to ja miałam zielone i miałam prao przejść to facet mi zrobił awanture.
18:07, 14 lipca 2011
13 komentarzy
+ skomentuj
kat
Oliwio 1979 dowiedz się co to jest zasada "ograniczonego zaufania" i jak najszybciej naucz swoje dziecko jej stosowania, dobrze ci radzę, bo na cmentarzu leży wiele osób mających pierwszeństwo przejazdu (przejścia)...
ID:31492
Pytanie
A zapisałaś nr rejestracyjny tego BU.... , jak masz komórkę z aparatem to zawsze możesz zrobić zdjęcie takim warzywom buraczanym ,nie byłoby dziwne gdyby to była rejestracja CLI lub CRA, oni pasów nie respektują ,podobnie jak krówki ....
ID:31494
oliwia1979
@kat: Ja stosuje zasadę: ograniczonego zaufania i zasadę nikomu nie ufać. Moja córka też nikomu nie ufa. Mi chodziło o to, że facet mi ZROBIŁ AWANTURĘ, pomimo, że ja szłam zgodnie z przepisami a on nie.!!!! Sytuacja powinna być odwrotna, że to ja powinnam go wyzwać od d...bili i tak dalej. Nie dość, że jechał jak wariat to jeszcze robi AWANTURE, nie wiem o co.? Taki sam powinien spojrzeć w lusterko i puknąć się w głowe.!!!!!!!!!!
ID:31497
Oczytany
Oliwko..Nr poj tego auta, dwu, lub trzech świadków, zgłoszenie municypalnym lub nr 112 czyli NKP tzn Nasza Kochana Policja, i gość jest udupiony. Kropka.
ID:31502
kat
@oliwia1979 czy jesteś pewna, że nie wtargnęłaś na jezdnię bezpośrednio pod nadjeżdżający samochód? Jeżeli nie to jesteś rozgrzeszona, ale jeżeli tak i na domiar złego jeszcze wprowadziłaś pod samochód dziecko to kierowca słusznie Cię opieprzył bo pewnie miał zieloną strzałkę i również mógł przejechać przez pasy. Ruch uliczny wielokrotnie stwarza takie sytuacje wymagające elastycznego stosowania się do przepisów jak i do fizyki jadącego pojazdu. który nie zatrzyma się w miejscu, a człowiek już taką umiejetność posiada i powinien z niej korzystać kiedy zajdzie taka potrzeba. Gdybyśmy sztywno stosowali tylko ksiązkowe zasady poruszania się po ulicach to nasze miasta szybko by się wyludniły a cmentarze pękałyby w szwach. Życzę spokojnych i bezpiecznych spacerów.
ID:31504
dzonny_killer
Kat ma rację pisząc o "ograniczonym zaufaniu"... jednocześnie jak mogłaś pozwolić burakowi zrobić Tobie awanturę??? Albo nie piszesz wszystkiego, albo jesteś zbyt słaba psychicznie... chciałbym takiego dopaść w swoje łapki... :p
ID:31507
negocjator
to jest polska i nasza kultura pozostawia wiele do życzenia ! na zachodzie gdyby taki kierowca tak zrobił to by cię przepraszał w co 2 słowie i prosił żebyś nie wzywała policji ! u nas w kraju przejechałby cię na pasach i jeszcze wrzeszczał że mu maskę zarysowałaś albo zderzak ! pierwsze co by oglądał po potrąceniu człowieka na pasach to jego kochane autko, a nie ciało leżące i wyjące z bólu na jezdni powyginane z powodu uderzenia !
ID:31511
oliwia1979
@kat: Nie wtargnełam bezpośrednio pod nadjeżdzający samochód. Jak już napisałam szłam z 5 letnią córką, którą nie narażała bym na takie horrory. Stałam na przejściu dla pieszych, było czerwone światło. Czekałam z córką na zielone. Gdy zapaliło się zielone nie od razu weszłam na ulice. Powiedziałam córce, że jest zielone, samochody stoją, możemy iść. Gdy weszłam na pasy w tym momencie wjechał samochód z Budowlanych w Wienicką i ledwo wychamował. I do mnie z awanturą. O to że na zielonym przechodzę???
ID:31534
wolf
Tu oliwia masz rację, w opisanej sytuacji ten burak miał prawo do skrętu w lewo na skrzyżowaniu jedynie w a r u n k o w o !!! ,tzn. mógł jechać Wieniecką po umożliwieniu Tobie i dziecku przejścia na drugą stronę ulicy.Wielu niedouczonych głąbów stosuje tu nieuprawnioną analogię z pl.Wolności- chodzi mi o skręt z 20-go stycznia w Kościuszki.Na pl.Wolności zielone światło ze strzałką w lewo NA SYGNALIZATORZE jest tylko i wyłącznie dla tego kierunku , na Budowlanych umożliwia skręt w lewo po przepuszczeniu pieszych.Koniec kropka.
ID:31538
ja66
Witam
Masz rację Oliwio.To ty miałaś zielone światło.A co co osób skręcających na warunkowym to najpierw powinni przepuścić wszystkie osoby,które znajdują się na pasach.Jeśli nawet jeszcze na nie nie weszłaś wraz z córką to także miałaś pierwszeństwo.Kierowcy czasem zapominają,że strzałka oznacza możliwość przejazdu ale warunkiem jest przepuszczenie pieszych.Jak taki chce sobie szybko pojeździć to niech weźmie udział w rajdzie Monte Carlo.Przepisy stanowią wyraźnie.A jeśli jakiś kierowca uważa,że wejście na jezdnię przechodnia przy zapalonym zielonym świetle dla pieszych to wtargnięcie to niech sięgnie po rozum do głowy.Przykładem jest skrzyżowanie Wieniecka - Okrzei.Tam przejść przez jezdnię na zielonym zwłaszcza w godzinach szczytu i gdy podniosą szlaban to prawdziwy wyczyn.Jak przepuści się jednego to za nim wjeżdża następny i w ten sposób można byłoby czekać do nieskończoności . Co do ograniczonego zaufania to jest fakt - i to niezaprzeczalny, czasem widząc takiego miernotę za kółkiem lepiej ustąpić niż zostać kaleką albo zginąć.Stąd przysłowie: mądry głupiemu zawsze.............
Ps: Pociesz się Oliwio,że taki pseudo-kierowca prędzej czy później mocno się zdziwi jak złapią go panowie mundurowi i może wtedy zrozumie?!..............
Pozdrawiam
ID:31566
dzonny_killer
macie rację z prawem i pierwszeństwem Oliwii... ale to jest tak oczywiste!!! a roztrząsacie to, jakby to była kolejna katastrofa smoleńska... :p
ID:31579
eliot44
Zasada ograniczonego zaufania - tak! Zawsze i wszędzie. Ale kodeks drogowy wyraźnie określa pierwszeństwo w opisanej przez oliwia1979 sytuacji. Kierujący, zmieniając kierunek jazdy, ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu przez jezdnię drogi poprzecznej w obrębie skrzyżowania. Również w sytuacji, kiedy nie ma tam sygnalizacji świetlnej, a także(!) oznakowanego przejścia dla pieszych. I nie zwalniają go z tego obowiązku strzałki skrętu warunkowego, które zdaje się na opisanym skrzyżowaniu nie występują. Jeśli się nawet pojawią, zezwalają na kontynuację jazdy dopiero po zastosowaniu się do sygnału czerwonego (stop) i upewnieniu się, że dalsza jazda nie utrudni ruchu pozostałym jego uczestnikom (pojazdy + piesi). Niestety, rzeczone strzałki są często mylone z sygnalizatorem kierunkowym S3, który faktycznie oznacza przejazd bezkolizyjny, ale tu też należy uważać, gdyż... powiem kolokwialnie: samo życie. Do znudzenia wręcz wpajam moim kursantom żelazną zasadę: zanim skręcisz, pomyśl o pieszych i załóż sobie ich obecność. Dopiero wtedy, gdy spotka cię niespodzianka w postaci wolnej drogi, dodaj gazu i uciekaj ze skrzyżowania. W przeciwnym wypadku będzie zaskoczenie. Oby tylko. I jeszcze jedno. Już w którejś z Konwencji - nie pamiętam dokładnie, Genewska czy Wiedeńska (takie wczesnounijne przypisy do prawa o ruchu drogowym), wspomina się o konieczności "brania w obronę słabszych uczestników" tegoż ruchu. Inaczej mówiąc, skoro kierujący jest zobligowany do przewidywania potencjalnych zagrożeń, więc tym bardziej powinien dbać o bezpieczeństwo pieszego, jako mniej chronionego - przynajmniej (albo zwłaszcza) fizycznie.
oliwia1979 - racja jest bezdyskusyjnie po Twojej stronie.
ID:31582
włocławianie piszą
Podyskutuj o Włocławku, poznaj swoich sąsiadów.
Budujesz, kupujesz, urządzasz? Poradź innym i znajdź radę dla siebie.
Porozmawiaj o sporcie i jak aktywnie spędzasz czas.
-
Najczęściej komentowane (7 dni)
-
1
-
-
Najczęściej czytane (7 dni)
-
1
-