Już nad Monachium wieczór zapada, słowik pieśń nocną...


Już nad Monachium wieczór zapada,
słowik pieśń nocną zaczyna nucić,
a tu kniaź Dreptak w samolot wsiada,
by na ojczyzny łono powrócić.

Tuż za nim żona się tarabani,
ciągnąc za sobą różne bajery:
dwa płaszcze z firmy "Tani Armani",
pięć kapeluszy, trzy nesesery.

Lecz w samolocie ciasność doskwiera
tej garderobie, tak bardzo licznej,
no, bo kniaź Dreptak – centuś i sknera,
kupił bilety w ekonomicznej!

"Ty os'le!" – krzyknie w głos Dreptakowa –
na licach płomień, w oczętach ognie –
"Kto mi zapłaci, ja do cię wołam,
gdy się kapelusz mnie strasznie pognie?!"

"Nic to – powiada kniaź do kobity –
zaraz zaradzę tu biedzie owej,
wszakoż nie jestem ja w ciemię bity –
przeniosę ciuchy do biznesowej!

Nawet i lepiej będzie, tak mniemam,
skoro nadejdzie pora wysiadać,
gdy z klasy biznes wyjdziem, jak trzeba,
pola nie będzie by nas obgadać."

Jako rzekł, takoż i był uczynił,
lecz stewardessa rzecze: "verboten,
enschuldigung, bitte, proszę w tej chwili
zabierać zurück deine kapotę."

I gdy ta Niemka coś mu tłumaczy,
kniaź odpowiada jej z butnym gestem:
"Ty głupia babo, wiesz, co ja znaczę?!
Czy ty, w ogóle, wiesz kim ja jestem?!"

"Schade – powiada Niemka kniaziowi -
że pan nasz ordnung w arschu posiadasz,
schade, bo fakt ten jasno stanowi,
że z polizei pan sobie pogadasz."


Herr policmajster przybył i rzecze:
"Pan przestań krzyczeć i zechciej wysiąść."
"Za nic – powiada Dreptak – człowiecze,
choćbyś pan błagał i przez lat tysiąc!"

Więc policjanci Dreptaka łapią,
kują w kajdanki i precz wynoszą,
A ów się szarpie, wyjąc i sapiąc,
"Ratunku!" – krzyczy, o wsparcie prosząc.

"Ratujcie! – wrzeszczy – bracia Polacy!
Niemcy mnie biją w tym wrażym kraju!"
(A w tylnych rzędach myślą rodacy –
"Czy tam prosiaka gdzie zarzynają…?!")

"Ratujcie! – kwiczy – gwałt mi się dzieje!
Polaka biją tu Szwaby wredne!"
Lecz nikt do wsparcia gotowy nie jest
i miny wszystkich... nieodpowiednie.

Niektórym uśmiech wargi rozchyla,
inni policję wspierają w geście:
"Zabrać bufona! Zabrać debila!
Niech ten samolot odleci wreszcie!"

Jakoż odleciał, a nasz warchołek
wraz z żoną, co trwa u męża boku,
na policyjny dostał się dołek,
gdzie pono rzekli mu: "Ty aszlochu!"

Teraz kniaź Dreptak, już bez kajdanek,
w krajowej prasie łzy swe wylewa,
łka, zapłakany i usmarkany:
"Tak było pięknie, a taka krewa!"

Lecz po tym, cośmy narozważali,
czas by konkluzję tu jakąś przyjąć:
czy – gdy mu żona w mordę przywali,
on wrzaśnie: "Gwałtu! Niemcy mnie biją!"…???

7 komentarzy

wloocek

Super tekst. Puenta najlepsza!!!

0 0
ID:2642

OBSERVER

Szuja,super!!!

0 0
ID:2643

Stacha

Ale z Ciebie Szuja - oto cała prawda o Centusiach krakowskich i dziwnej parze.

0 0
ID:2644

ananas

szuja, wymiatasz, serio! Puenta, sikor!

0 0
ID:2651

forsmark

Szuja!Gratulacje!Nic dodać nic ująć!Wierszyk pisany nawet zgodnie z zasadami(chociaż czasem jest 12 zamiast 13 sylab)Ale ogólnie super!!!

0 0
ID:2652

pazdzioch

super!!

0 0
ID:2653

szuja

No przepraszam lepiej późno niż w ogóle. Ja nie mam takiego talentu. Nie zauważyłem,że obcięło autora,którym jest autor: ijżik z forum Kraj

0 0
ID:2654


Znam i akceptuję regulamin portalu

włocławianie piszą

Włocławek

Włocławek

Podyskutuj o Włocławku, poznaj swoich sąsiadów.

Dom i mieszkanie

Dom i mieszkanie

Budujesz, kupujesz, urządzasz? Poradź innym i znajdź radę dla siebie.

Sport i rekreacja

Sport i rekreacja

Porozmawiaj o sporcie i jak aktywnie spędzasz czas.

Towarzyskie

Towarzyskie

Poznaj i porozmawiaj z nowymi ludźmi.

Motoryzacja

Motoryzacja

Podyskutuj o samochodach i motocyklach.

Inne

Inne

Rozmowy na różne tematy

Hydepark

Hydepark

Rozmawiaj na wszystkie tematy

O portalu

O portalu

Podziel się pomysłami, które ulepszą portal.

  • Najczęściej komentowane (7 dni)

  • Najczęściej czytane (7 dni)

WOLNE MEDIA