To jeszcze nie koniec sporu Zbonikowski – Chmielewski
Dzisiaj we włocławskim sądzie miało zostać opublikowane orzeczenie w drugiej, tym razem cywilnej sprawie o pomówienie. Sąd jednak wziął pod uwagę ugodę zawartą między stronami w sprawie karnej i proces rozpocznie się od nowa. Rozprawa odbędzie się 13 stycznia.
W zeszłym tygodniu zakończyła się sprawa w procesie karnym. Jarosław Chmielewski i Łukasz zawarli ugodę, w myśl której Chmielewski w ciągu 30 dni zwoła konferencję prasową i odwoła słowa wypowiedziane latem. Stwierdził wówczas, że dostał sms’a z pogróżkami od Arkadiusza Horonziaka, który jest ponoć „zapleczem Zbonikowskiego”. Poseł zgodził się, by jego były kolega partyjny nie musiał płacić 10 tysięcy złotych na cele charytatywne.
Sprawa o pomówienie toczyła się także w trybie cywilnym i w środę miało zostać opublikowane orzeczenie. Ale sąd na nowo postanowił otworzyć przewód.
W okresie publikacyjnym sąd powziął informację, że pomiędzy stronami doszło do ugody w sprawie, jaka toczyła się przed Sądem Rejonowym we Włocławku. W ocenie sądu ta okoliczność ma znaczenie dla rozstrzygnięcia tej sprawy i stąd decyzja, aby zamkniętą sprawę otworzyć na nowo – uzasadniła sędzia i zapowiadając termin sprawy powiedziała, że sąd zapozna się z aktami sprawy karnej.
Posła Łukasza Zbonikowskiego nie było, zaś Jarosław Chmielewski, zapytany o możliwość kolejnej ugody odpowiedział:
Póki co żadne propozycje nowej czy takiej samej ugody nie padły, miało być orzeczenie. Będę na ten temat rozmawiał z moim pełnomocnikiem, jednak jak widzę ostatnie postępowania pana posła, to niczego dobrego się po nim nie spodziewam, więc proszę nie oczekiwać ode mnie jakiś deklaracji – powiedział tuż po wyjściu z sali rozpraw.