Raz na wozie, raz pod wozem
Po bardzo dobrym występie ekipy WSKG MTB Team w Nidzicy koło fortuny się odwróciło. W kolejnym etapie Mazovia MTB Marathon rozegranym w okolicy Mławy zawodnicy Plast-Mix MTB Team mieli dużo pechowy.
W Mławie los postanowił dać szanse konkurencji i dwóch z czołowych „ścigantów” zostało poszkodowanych w licznych kraksach. Mimo tych przeciwności drużyna wypracowała trzeci w tym sezonie wynik w klasyfikacji punktowej i zajmuje po wyścigu w Mławie 14 pozycję z niewielką stratą do poprzedzającego ją zespołu. Wyścig rozegrano w malowniczych lasach na północ od Mławy, ze startem i metą usytuowanymi nad zalewem Ruda. Trasa przy swoich urokach okazała się wymagająca technicznie i stąd przy blisko dziewięciuset uczestnikach roiło się od wypadków.
Na dystansie MEGA punkty do klasyfikacji drużynowej zdobył duet Krzyśków – Brzuzek i Zastawny. Pierwszy po mimo poważnego upadku zajął na trasie – doskonałe trzecie miejsce w swojej kategorii wiekowej MJ. Punkty z dystansu GIGA przywieźli: Małgosia Szadura i Czesław Mączyński. Czesław wykazał niebywały hart ducha kontynuując wyścig po kraksie na pierwszych kilometrach wyścigu.
W Mławie udanie w wyścigu zadebiutowali kolejni członkowie WSKG MTB Team: Krzysztof Macieja i jego syn Mateusz na dystansie MEGA, a na HOBBY wystąpił po raz pierwszy – pod opieką ojca – Mateusz Dwórznik.
Pozostali zawodnicy Plast-Mix MTB Team pojechali na miarę swoich możliwości. Kasia Kapuścińska ponownie wygrała swój sektor startowy, a Natalii Mączyńskiej spodobało się najwyraźniej wygrywanie, bo nie dość, że na dystansie HOBBY zwyciężyła w swojej kategorii HK1, to była najlepszą ze startujących tam dziewcząt.
Na mławskim etapie Mazovia MTB Marathon barwy Plast-Mix MTB Team reprezentowało 18 zawodniczek i zawodników.
Dzień wcześniej w supermaratonie szosowym w Kołobrzegu barwy Plast - Mix Team godnie reprezentował Łukasz Rojewski. Ukończył on najdłuższy dystans, 264 km.
Zdjęcia do artykułu: