Ariel Team w Verva Street Racing
Bolidy Formuły1 ze stajni Team Lotus, legendy amerykańskich wyścigów, sławy polskiego i światowego motosportu, a wśród nich włocławianin Ariel Piotrowski i jego Citroen C2R2 Max
Verva Street Racing to najbardziej spektakularne tegoroczne wydarzenie motoryzacyjne w Polsce. Ubiegłoroczna, pierwsza edycja tej imprezy odbiła się szerokim echem w całej Europie. Druga odsłona VSR ma być jeszcze bardziej widowiskowa. W wyścigach po ulicach w centrum Warszawy wezmą udział prawdziwe ikony sportów motorowych i samochody, których próżno szukać na polskich torach.
Już w najbliższą sobotę 18. czerwca w samym sercu stolicy zobaczyć będzie można pojazdy znane z najbardziej prestiżowych serii wyścigowych na świecie w tym historyczne bolidy Team Lotus, przed laty z powodzeniem uczestniczące w wyścigach Formuły1. Pojawią się także superszybkie auta z serii DTM, Porsche Supercup, NASCAR i olbrzymy z widowiskowych zmagań wielkich ciężarówek. Kibicom zaprezentują się również najszybsze europejskie samochody ścigające się na dystansie ¼ mili, a nawet legendarne amerykańskie muscle cars.
Za kierownicami sportowych maszyn zasiądą takie sławy jak chociażby David Piper, czy Ben Collins – wielu bardziej znany jako Stig z Top Gear. Zabytkowym Porsche 914/GT pojedzie z kolei gwiazda muzyki – Jay Kay z zespołu Jamiroquai. Nie zabraknie też czołowych polskich kierowców z zawodnikami Orlen Teamu na czele. Wśród uczestników rajdów płaskich zaproszonych do udziału w wyścigach, są wielokrotni mistrzowie i wicemistrzowie Polski - Leszek Kuzaj i Michał Bębenek - oraz Szymon Ruta, Grzegorz Grono i Jan Chmielewski. W tym elitarnym gronie po raz pierwszy znalazł się też włocławianin Ariel Piotrowski.
- To dla mnie ogromne wyróżnienie – podkreśla rajdowiec z Włocławka. – Chyba każdy kierowca chciałby wziąć udział w takich prestiżowych zawodach. Z zawodników ścigających się Citroenami tylko ja i Janek Chmielewski otrzymaliśmy możliwość zaprezentowania swoich umiejętności. Propozycja pojawiła się nagle, bardzo mnie zaskoczyła, bo dostałem ją zaledwie parę dni temu. Z podjęciem decyzji nie wahałem się jednak ani przez chwilę. Jest to naprawdę wielka impreza, megaprzedsięwzięcie. Nic więc dziwnego, że przyciąga ogromne tłumy kibiców i liczne ogólnopolskie media. Klimat tam panujący jest po prostu niezwykły. To prawdziwe polskie święto motosportu - dodaje.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że Ariel Piotrowski dosłownie kilka dni temu błysnął bardzo wysoką formą podczas ostatniej z rund Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski - 26. Rajdu Karkonoskiego. Kierowca z Włocławka pilotowany przez warszawianina Ireneusza
Pleskota prowadził w swojej klasie i zajmował wysokie miejsce w klasyfikacji generalnej. Dopiero pech na pierwszym z niedzielnych odcinków specjalnych pozbawił go szans na końcowy sukces.
Źródło: Ariel Team