Koszykarze Anwilu mecz zaczęli w składzie: Marek Piechowicz, Andrzej Pluta, Żelijko Zagorac, Łukasz Koszarek i Patrick Okafor.
Od samego początku spotkania było słychać rywalizację pomiędzy kibicami obydwu drużyn, którzy wzajemnie przekrzykiwali się w sopockiej hali. Pierwsze punkty spotkania zdobył dla Prokomu Igor Milicić, a dla Anwilu punktował Patrick Okafor (2:2). Następne minuty meczu to gra kosz za kosz z lekką przewaga drużyny gospodarzy. Bardzo ładne pojedynki toczył Andrzej Pluta z Donatasem Slaniną, niestety ten pierwszy po ponad 8min gry został zdjęty z parkietu gdyż popełnił trzy przewinienia. W końcowych minutach pierwszej kwarty celnym rzutem za 3pkt popisał się B.Wołoszyn i rzutem z półdystansu W.Grudziński. To dało Anwilowi pierwsze prowadzenia w spotkaniu - 17:16.
Drugą kwartę otworzył D.Slanina, który trafił zza linii 6,25m, w odpowiedzi tym samym popisał się W.Grudziński i włocławianie prowadzili 1pkt (20:19). Niestety desygnowany do gry T.Gaidamavicius nie mógł poradzić sobie w rozgrywaniu piłki i dość często popełniał straty w ataku. Co spowodowało chwilową przewagę na parkiecie gospodarzy, widząc to Ales Pipan postanowił zrobić zmianę powrotną Łukasza Koszarka. Ta kwarta to popis Łukasza w grze ofensywnej, który mądrze prowadził zespół i dodatkowo był najlepszym strzelcem swojej drużyny zdobywając 12pkt. W tej części gry można powiedzieć że to rozgrywający Anwilu trzymał wynik bliski remisu. Po rzutach wolnych Koszarka przy prowadzeniu Anwilu 33:32, celny rzut oddał I.Milicić, co pozwoliło gospodarzom odzyskać prowadzenie 35:33. Po tej "trójce" drużyna Prokomu poderwała się do gry. Chwilę później wsadem popisał się M.Shakur, w obronie Pape Sow zablokował Ż.Zagoraca i w sopockiej hali ponownie zrobiło się bardzo głośno ...Prokom, Prokom... Pomimo bardzo dobrej gry Prokomu, włocławianie nie tracili dystansu do rywala i ostatecznie po 20min spotkania Anwil Włocławek przegrywał 35:39.
Statystyki po dwóch kwartach:
Anwil: rzuty za 3pkt: 4/8 - 50%, za 2pkt: 7/19 - 36%, za 1pkt: 9/10 - 90%
Prokom: rzuty za 3pkt: 2/8 - 25%, za 2pkt: 11/20 - 55%, za 1pkt: 11/15 - 73%
Po dwóch kwartach zespół Anwilu gromił Prokom pod względem zbiórek na tablicach w stosunku 18:7
Trzecią kwartę zdobytymi 2pkt rozpoczął Alex Dunn, który chwilę później był faulowany i dorzucił 1pkt z rzutów wolnych (38:39) Wydawało się, że Anwil za chwilę ponownie wyjdzie na prowadzenie, dobrze kierowany przez pierwszego rozgrywającego drużyny Polski Łukasza Koszarka. Jednak w tej części spotkania w drużynie Prokomu ze skutecznej gry pokazał się Milan Gurović, który zdobywał punkty prawie z każdej pozycji (był nie do zatrzymania). Jednak jak to mówią, jeden zawodnik meczu nie wygra. W tym czasie bardzo dobrze w drużynie Anwilu radził sobie Alex Dunn i Łukasz Koszarek. Można powiedzieć, że trzecie 10min spotkania to pojedynek rzutowy 2 vs. 2 (Dunn/Koszarek vs. Gurović/Stanojević) zdobywając wspólnie 13 i 18pkt. Na 1:30min do końca kwarty 3pkt zdobył Gurović i 1pkt Stanojević, co dało najwyższe ośmiopunktowe prowadzenie drużynie gospodarzy w meczu. Jednak 2pkt zdobyte przez Dunna i 3pkt Grudzińskiego w ostatnich sekundach zmniejszyły przewagę Prokomu do 5pkt (57:62)
Ostatnie 10min meczu należało już tylko do graczy z nad Wisły. Włocławianie szybko zniwelowali przewagę za sprawą dwóch "trójek" Koszarka i Wołoszyna. Po celnym rzucie Bartka na tablicy widniał remis po 65, a cała ławka Anwilu wyskoczyła z radości w górę. Bardzo żywiołowo zareagowali włocławscy kibice, (słowa uznania dla nich za przyjazd po mimo ciężkiej sytuacji i za głośny dopping - BRAWO!!!) którzy cały czas bez względu na to czy Anwil przegrywał czy nie dopingowali swoich, wierząc że nie przyjechali do Sopotu, aby oglądać spuszczone głowy zawodników Anwilu. Chwilę później pięknym wsadem popisał się Alex Dunn, który dodatkowo był faulowany (akcja 2+1). Na około 4:30min do zakończenia meczu 3pkt zdobył A.Pluta, 2 pkt A.Dunn i 3pkt Koszarek, co dało Anwilowi 10pkt przewagę. W odpowiedzi F.Dylewicz i M.Gurović rzucili za 3pkt i przewaga Anwilu spadła do 7pkt (79:72) Jakby radości było mało kolejnym wsadem popisał się Alex Dunn (chyba czwarty wsad w spotkaniu) i było 83:74 dla Anwilu na 2min do końca spotkania. Ostatnie minuty to rzuty osobiste zawodników Anwilu, którzy po wyprowadzeniu piłki spod własnego kosza byli faulowani. Na szczęście wysoka skuteczność rzutów wolnych włocławian nie pozwoliła drużynie z Sopotu wyrwać w ostatnich sekundach spotkania zwycięstwa. Ostatecznie po bardzo ładnym spotkaniu jakiego się chyba nie spodziewano, Anwil Włocławek pokonał Prokom Trefl Sopot 93:86
Prokom Trefl Sopot – Anwil Włocławek 86 : 93 (16:17, 23:18, 23:22, 24:36)Anwil: Ł.Koszarek 29 (5), A.Dunn 22, A.Pluta 12 (3), W.Grudziński 11 (2), B.Wołoszyn 10 (2), P.Okafor 4, Ż.Zagorac 3, M.Piechowicz 2, M.Raczyński 0, T.Gaidamavicius 0.
Prokom: M.Gurović 25 (3), D.Slanina 20 (3), F.Dylewicz 10 (1), M.Shakur 8, J.Stanojević 8, I.Milicić 5 (1), T.Masiulis 5 (1), P.Sow 5, T.Kisner 0, K.Roszyk 0, S.Serapinas 0.
23. kolejka Dominet Bank EkstraligiProkom Trefl Sopot - Anwil Włocławek 86:93
ASCO Śląsk Wrocław - SPEC Polonia Warszawa 86:69
AZS Koszalin - Atlas Stal Ostrów Wlkp. 69:65
PGE Turów Zgorzelec - Polpharma Starogard Gdański 83:62
Polpak S.A. Świecie - Górnik Wałbrzych 92:81
Bank BPS Basket Kwidzyn - Kotwica Kołobrzeg 96:87
Tabela DBE1. PGE Turów Zgorzelec 21 36
2. Prokom Trefl Sopot 21 36
3. Anwil Włocławek 21 35
4. ASCO Śląsk Wrocław 22 35
5. Polpak S.A. Świecie 22 34
6. Atlas Stal Ostrów Wlkp. 21 32
7. AZS Koszalin 21 31
8. Bank BPS Basket Kwidzyn 21 31
9. Kotwica Kołobrzeg 21 30
10. Polpharma Satrogard Gdański 22 29
11. Górnik Wałbrzych 21 29
12. Energa Czarni Słupsk 21 29
13. SPEC Polonia Warszawa 21 27
VIDEOWięcej zdjęć z meczu Anwilu Włocławek z Prokomem Trefl Sopot można zobaczyć bezpośrednio w Galerii zdjęć lub klikając tutaj