W tym roku organizatorzy zaplanowali aż trzy wieczorne odcinki miejskie na zamkniętych ulicach Wałcza. Będą co najmniej tak samo widowiskowe, jak ten rozgrywany przez ostatnie pięć lat i nie zabraknie na nich widowiskowych beczek i nawrotów. Drugiego dnia rajdu nie obejdzie się bez nowości - pierwsze dwa odcinki w pętli znajdują się na terenie gminy Mirosławiec, a ostatni w gminie Wałcz. Wszystkie oesy pokonywane będą trzykrotnie, a po każdej pętli załogi zjadą do parku serwisowego. W sumie przez dwa dni rywalizacji  kierowcy zaliczą 12 odcinków specjalnych po asfalcie i kostce.

Do startu w trzeciej rundzie Rajdowych Mistrzostw Polski Zachodniej zgłosiły się 64 załogi. W klasie aut czteronapędowych będzie z Tycem konkurowało osiemnastu rywali. Na asfaltowe trasy rajdu zawodnicy wyruszą już jutro późnym popołudniem na prolog. Prawdziwą rywalizację na 24 kilometrach odcinków specjalnych kierowcy zaczynają w niedziele.

Po drugich miejscach Arka Tyca w Rajdzie Monte Karlino i 20. Rajdzie Nowomiejskim (czytaj więcej) kierowca Automobilklubu Włocławskiego ma apetyt na dobry wynik.

Jestem bardzo zadowolony z moich tegorocznych wyników oraz z kondycji mojego auta - mówi - Ostatnio usprawniłem je montując hydrauliczny hamulec ręczny, co na pewno pomoże mi na ciasnych nawrotach podczas prologu rajdu. W Wałczu czeka na mnie mocna konkurencja, poza tym jest to mój pierwszy raz w tej imprezie. Jestem jednak dobrej myśli i z niecierpliwością oczekuje na start.