W dniach 4-7 października na Łotwie odbywały się Mistrzostwa Świata K-1. W imprezie wzięła udział dziesięcioosobowa reprezentacja naszego kraju WAK-1 F Polska, w jej składzie znalazła się Justyna Cymerman, reprezentantka Akademii Mieszanych Sztuk Walki. Justyna w tym sezonie prezentuje wyśmienitą formę przywożąc medal praktycznie z każdej imprezy. W czerwcu zajęła drugie miejsce w Pucharze Polski Kicklight w Bałtowie
(czytaj więcej) oraz stanęła na najwyższym stopniu podium podczas Mistrzostw Polski IBK Kyokushin.
Przed wyjazdem na Łotwę fighterka mocno przygotowywała się w swoim macierzystym klubie pod okiem Daniela Tobjasza. Trener AMSW nie chciał przed zawodami mówić o szansach swojej podopiecznej, jednak sygnalizował jej wyśmienitą formę. W Rydze, startująca w kategorii -50 kilogramów juniorka młodsza, już od pierwszych walk potwierdziła wysoką dyspozycję. Przez eliminacje przeszła jak burza deklasując po kolei swoje rywalki i zameldowała się w wielkim finale. Tam spotkała się z Kholovą Bibinashastamo z Tadżykistanu. Niestety Bibinashastamo była w rewelacyjnej formie i nie dała szans zawodniczce AMWS.
Jestem przeszczęśliwa, jestem wicemistrzynią świata, to cudowne uczucie, jeszcze to wszystko do mnie nie dotarło. Zrobiłam co mogłam, niestety w finale nie udało mi się wygrać, przeciwniczka była po prostu lepsza - mówi Justyna Cymerman - Bardzo dziękuję mojemu trenerowi Danielowi za świetne przygotowanie do zawodów, dziękuję także firmie Instalnova, bez której wyjazd na Łotwę byłby po prostu niemożliwy.
Medal wywalczony dzisiaj w Rydze to zdecydowanie największy sukces w karierze tej utalentowanej wojowniczki. Teraz Justyna wraca na salę treningową i będzie się przygotowywać do kolejnych startów. Najbliższa okazja już za tydzień – ekipa AMSW wybiera się na Mistrzostwa Europy Wschodniej IBK Kyokushin, które odbędą się w Siedlcach.
Jestem bardzo zadowolony z postawy mojej podopiecznej, walczyła do samego końca i dołożyła kolejny ważny medal do swojej kolekcji. Szkoda, że finał jej nie wyszedł, ale rywalka z Tadżykistanu była lepsza i zdominowała Justynę – mówi Daniel Tobjasz, trener AMSW - To dla nas kolejne bardzo cenne doświadczenie, które zaprocentuje w następnych walkach. Teraz wracamy na salę i szykujemy się na kolejne zawody.
[email protected]