Projekt oświatowy Urzędu Miasta

Wydział Oświaty, Sportu i Turystyki UM informuje, że w okresie od 27 października br. do 31 lipca 2010 roku realizuje projekt „Wiedza + Umiejętności = Pewna Praca” w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki Priorytet IX. Rozwój wykształcenia i kompetencji w regionach Działanie 9.2 „Podniesienie atrakcyjności i jakości szkolnictwa zawodowego”.

Całkowita wartość projektu 880.493,53 zł w tym: kwota dofinansowania z Europejskiego Funduszu Społecznego i Budżetu Państwa wynosi 768.230,60 zł , wkład własny - 112.262,93 zł, w tym niepieniężny – 76,364,80, pieniężny – 35.898,13 rozłożony na dwa lata budżetowe: 2009 i 2010. Głównym celem projektu jest podniesienie świadomości, wiedzy oraz umiejętności praktycznych młodzieży włocławskich szkół zawodowych w roku szkolnym 2009/2010. W projekcie bierze udział 516 uczniów ze szkół zawodowych Miasta Włocławek ( w tym 156 uczniów III klas zasadniczej szkoły zawodowej oraz 360 uczniów IV klas techników w: Zespole Szkół Budowlanych, Zespole Szkół Ekonomicznych, Zespole Szkół Elektrycznych, Zespole Szkół Samochodowych, Zespole Szkół Technicznych, Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym). Uczestnicy projektu będą brali udział w zajęciach z przygotowania zawodowego, psychologii, matematyki oraz zajęć praktycznych przygotowujących do egzaminu zawodowego. Pozwolą one na zwiększenie aktywności zawodowej, życiowej i zaradności osobistej oraz umiejętności poruszania się na rynku pracy. Każda ze szkół zawodowych biorąca udział w projekcie zostanie wyposażona w nowoczesne materiały dydaktyczne ( 9 tablic interaktywnych, urządzenie do obsługi klimatyzacji ).

R. wloclawek.info.pl

08:48, 10 listopada 2009

tak 0 50%

nie 0 50%

4 komentarze

+ skomentuj

aaa • 14 lat temu

Ciekawe dlaczego Chemik nie przystapił do tego projektu?

1 1

odpowiedz

ID:15132

pokaż wpis

golishaq • 14 lat temu

Cieszcie się w chemiku, ten projekt to jedno wielkie kłamstwo i obłuda!!!

1 1

odpowiedz

ID:15493

pokaż wpis

Adam • 14 lat temu

A wiecie jak to wygląda w praktyce?
Jestem uczniem jednej z tych szkół i niestety muszę Wam wszystkim powiedzieć że w praktyce jest to jedna wielka kpina! Po 1 mieliśmy dostać pendrive 4gb na dane dotyczące projektu, po 2 mieliśmy dostać 22 obiady a musimy siedzieć dodatkowe godziny na własnych kanapkach bo NIC NIE ZAŁATWILI! Kpina, dodatkowo kto opuścił więcej niż 9 godzin projektu będzie pociągnięty według umowy do odpowiedzialności karnej i zapłaty grzywny w wysokości 1000 złotych co założyciele projektu zwą dalej jego kosztami! Więc ja pytam. JAKIMI KOSZTAMI?? JESZCZE RAZ - NO JAKIMI KOSZTAMI? Skoro siedzimy tylko dodatkowe 4 godziny z nauczycielami z NASZEJ SZKOŁY (nikt do nas nie przyjechał) i robimy to co na zwykłym angielskim a na tym pseudo doradztwie 3 razy mieliśmy to samo czyli jakim jestem typem osobowości? CZY TO NIE KPINA W ŻYWE OCZY? Po co nam teoria skoro my to już wszystko umiemy? Typy osobowości to my na podstawach przedsiębiorczości mieliśmy! Po co klepać 2 razy to samo zmuszając nas do podtrzymywania oczu zapałkami i noszenia całego bochenka chleba do szkoły? Poza tym jakie koszta skoro nie dostaliśmy i jak widzę nie dostaniemy nic, a byliśmy zapewniani o profesjonalnym doradztwie zaś nie lekcjach na poziomie gimnazjum? Jakie koszta skoro mieliśmy otrzymać obiady, podręczniki i inne dodatki a oni już ukradkiem siedzą cicho bo kasę za każdego ucznia pewnie zgarnęli wyżej postawieni? Cóż za niekompetencja, jeśli się coś planuje to należy zrobić to raz a dobrze! Naprawdę czuję się zażenowany! Bardzo zły start, wielki poślizg, duży minus. I tak jest ze wszystkim! Stypendia - to samo. Jaką wielką łaskę robią żeby wypłacić. Po prostu - to jest Polska. Poczekamy, zobaczymy co z tego wyjdzie.

1 1

odpowiedz

ID:15494

pokaż wpis

Uczestnik_anonim • 14 lat temu

@aaa nie masz czego żałować

Chyba komuś się w główce poprzewracało równo, że ja będę chodził do końca lipca na te niby super edukacyjne Zajęcia. Rok szkolny kończy się w kwietniu a umowa wyraźnie obejmuje rok szkolny 2009/10 więc później zapomnijcie że będę na to chodził- zgodnie z umową do końca kwietnia, czyli końca roku 2009/10 :)
Skąd taka niechęć?
Te zajęcia jak na razie nie zwiększyły mojej wiedzy, a opóźniły powrót do domu o 3 godziny (zegarowe)- do szkoły wstaję 6.00 i po tych dodatkowych lekcjach jestem w domu o 18.00 i tak 2 dni z rzędu. I na dodatek weź tu się jeszcze poucz! Gdy już jestem w domu to potrzebuję godzinę na toaletę, zjedzenie wielkiego obiadu ( trzeba nadrobić tym obiadem za te obiady co to je w szkole obiecywali a ich nie ma) i innych najpotrzebniejszych do życia rzeczy. Jest godzina 19.00- piję ogromną i mocną kawę żeby nie zasnąć na stojąco. Żeby się dobrze wyspać, potrzeba ok.7 godzin -tak jak zalecają specjaliści. Czyli żeby zachować tą równowagę 7 godzin (wysypiając się) muszę iść spać najpóźniej o 23.00 czyli MAM 4 GODZINY NA ODROBIENIE LEKCJI I NAUKĘ. Szczerze powiedziawszy to jakoś po ponad 12 godzinach na nogach nie jestem w stanie normalnie odrobić lekcji i "może" się pouczyć przez te pozostałe 4 godziny. Krótko mówiąc nawet ta kawa mi nic nie daje, więc od razu śpię i zawalam 2 długie popołudnia/ wieczory gdzie mógłbym się pouczyć. Wniosek- ZAWALAM SZKOŁĘ!!!!!

Kolejna sprawa (pomijam już obiady których nie ma):
mieliśmy dostać materiały warte ~200zł/ na głowę. Ni widu ni słychu!! Na razie, na angielskim dostajemy kserówki (i nie wiem czy to już są te materiały dydaktyczno naukowe czy jak je tam zwał ). Ale na marginesie mówiąc nikt nam innych materiałów nie zapewnił, więc pełen szacunek dla sorki, chociaż za te kserówki i że coś z nami robi, może niekoniecznie nowości z nieba ale dla mnie to bardzo dużo.)
Kolejny przedmiot: Psychologia- po co mi to (w technikum)? Zresztą nie ważne,... jeśli ma mi się to do czegoś przydać , to przez ponad miesiąc z tych zajęć dowiedziałem się, że jestem realistą i w zasadzie to by było na tyle.
Czekam na matmę, bo nie jestem w tym za dobry a przydało by się trochę więcej ćwiczeń- jak już nie mam czasu i siły na naukę w domu, to chociaż przydało by się, żebym ten czas w szkole jakoś dobrze spożytkował.
Teraz ma się zacząć jeszcze doradztwo zawodowe- ciekawe co to za twór będzie.
Ale jak na razie się zapowiada-KOLEJNY NIEWYPAŁ.
Zastanawia mnie tylko jedno- gdzie są pieniądze przeznaczone na naszą pseudo- "dodatkową" naukę?? W szkole?, w urzędzie?, czy jeszcze gdzie indziej? , a może takiej kasy wcale nie ma?. I jeszcze jak jest możliwe, że w umowie grożą mi, że jak nie wywiążę się z umowy to kara do 1000 zł?? - organizatora chyba nie obejmują, żadne kary za niedotrzymanie umowy- przykre.
JEŚLI W OGÓLE TO KTOŚ PRZECZYTA TO PEWNIE ZADA PYTANIE- PO CO SIĘ NA TO ZAPISYWAŁEM????
A NO PO TO ŻE JAK BYM SIĘ NIE ZAPISAŁ TO RACZEJ NIKT BY NA MNIE PRZYCHYLNYM OKIEM W SZKOLE NIE PATRZYŁ. NIBY RZECZYWIŚCIE NIKT MNIE DO TEGO NIE ZMUSIŁ, ALE PSYCHICZNIE CZUJĘ, ŻE JEDNAK TAK BYŁO .