Ośrodek nauki jazdy - czy to dobry biznes?
Liczba ośrodków nauki jazdy we Włocławku stale rośnie, co za tym idzie na ulicach jest coraz więcej "elek". Wielu uważa, że jest to dobry interes i próbuje swoich sił w tej dziedzinie.
Wydział Komunikacji Urzędu Miasta prowadzi rejestr ośrodków szkolenia kierowców oraz ewidencję instruktorów nauki jazdy. Obecnie na terenie miasta działa 48 ośrodków, przy czym w listopadzie 2009r., liczba ta wynosiła 44. W ewidencji zarejestrowanych jest 157 instruktorów nauki jazdy, o 7 więcej niż w listopadzie ubiegłego roku. Szacuje się, że na włocławskich drogach w jednym momencie może przebywać około 100 samochodów z literą "L" na dachu. Czy stały wzrost samochodów i instruktorów oznacza, że "elki" to dobry i dochodowy biznes?
Aby otworzyć własną szkołę nauki jazdy, trzeba mieć uprawnienia instruktora. Oczywiście właściciel nie musi mieć uprawnień, ale w takiej sytuacji zmuszony jest zatrudnić kogoś, kto je ma, a to powoduje dodatkowe koszty. Żeby zostać instruktorem, trzeba mieć przynajmniej wykształcenie średnie oraz co najmniej trzy lata prawo jazdy, w kategorii, w której chce się szkolić. Instruktorem nie może być osoba, która była ukarana wyrokiem lub orzeczeniem sądu za przestępstwo lub inne wykroczenie.
Kurs na instruktora nauki jazdy trwa około pół roku i kosztuje 3 tysiące złotych. Otwierając szkołę nauki jazdy lepszą pozycję mają osoby, które wcześniej pracowały jako instruktorzy, gdyż mają już doświadczenie i mogą być polecani przez byłych kursanów. Każda szkoła jazdy musi mieć sale wykładowe, gdzie będą prowadzone kursy teoretyczne dla kursantów. Dużą popularnością wśród ośrodków nauki jazdy, które nie dysponują własnym pomieszczeniem, są klasy w szkołach. Powinno się również zaopatrzyć w pomoce naukowe - materiały drukowane, kodeks ruchu drogowego, aktualne testy (drukowane i CD), a także komputer i rzutnik multimedialny. To koszt około 4-5 tys. złotych. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze przygotowanie lub wynajem placu manewrowego. Największy kosztem (około 30-35 tys. złotych - cena szacunkowa) otwarcia szkoły jest zakup samochodu Citroen C3 i przystosowanie go do nauki jazdy.
Reasumując, każdy kto chce otworzyć szkołę nauki jazdy musi liczyć się wydatkiem ponad 40 tys. złotych. Jak na dzisiejsze czasy nie jest to duży koszt związany z otwarciem działalności, która może dawać wysoki comiesięczny dochód. Tym bardziej, że głównym kosztem jest samochód, który w razie niepowodzenia można sprzedać. - Na początku nie jest wcale tak łatwo jakby się wydawało. Na pewno trzeba zainwestować trochę w reklamę i opuścić cenę za kurs, co powinno przyciągnąc chętnych. Z biegiem czasu jak będziemy polecani przez innych i wyrobimy już sobie markę, można zrównać się cenami z innymi i spokojnie wyjść na swoje. - mówi Paweł, instruktor nauki jazdy.