Akcja propagowała trzeźwość uczestników ruchu drogowego. Podczas rutynowych kontroli prowadzonych przez funkcjonariuszy z Wydziałów Ruchu Drogowego, rozdawane będą jednorazowe alko-testery. - Niewielki alko-tester można mieć zawsze przy sobie, w samochodzie – mówi Jarosław Chmielewski, Dyrektor WORD we Włocławku. - Gdy tylko pojawi się wątpliwość, kierowca sprawdzi czy może usiąść za kierownicą. O tym, że coraz częściej zdarzają się nieodpowiedzialni kierowcy świadczą zatrważające statystyki policyjne, szczególnie po tzw. długich weekendach podczas, których wielu z nas odwiedza rodziny i znajomych. Każdy z tych kierowców to realne zagrożenie na drodze. Pijani stanowią nie tylko niebezpieczeństwo dla siebie, ale i dla innych uczestników ruchu - dodaje.

Podczas akcji "Piłem, nie jadę" Włocławski Ośrodek Ruchu Drogowego rozdał około 200 alkotestów kierowcom porszającym się po włocławskich drogach.

Pomimo pozornej świadomości ryzyka wynikającego z prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu wciąż przerażają nas informacje z policyjnych statystyk. Wynika to zapewne ze swoistego przyzwolenia społecznego. Wciąż lepiej odwrócić wzrok kiedy kolega, z którym pijemy siada za kołkiem. Nie skutkują surowe kary ani częste kontrole funkcjonariuszy Policji. Bez zmiany sposobu myślenia wciąż na drogach ginąć będą ludzie – ofiary alkoholu, ale są to także ofiary naszej wygody i znieczulicy.

Zatrzymywani przez policjantów kierowcy z uśmiechem na twarzy przyjmowali prezenty:


Jednorazowy tester sprawdza zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Zawarta w nim substancja po chwili zmienia kolor informując o orientacyjnej ilości promili.

Organizatorzy akcji mają nadzieję, że osoby, które otrzymały taki upominek, na własnej skórze sprawdziły skuteczność jego działania oraz przydatność, ponadto każda z nich postara się także przekonać do takich działań krewnych i znajomych.