Choć jak Ratusz przyznaje, podejmowanie decyzji o podwyżkach nie jest popularne, to w określonych przypadkach staje się konieczne. Tak właśnie jest w przypadku zmiany opłat za ceny usług przewozowych. Zadecydował o tym między innymi wynik analizy ekonomicznej. - Przez 3 lata cena oleju napędowego w hurcie wzrosła o 74 grosze, więc jeśli chcielibyśmy utrzymać dotychczasowe ceny biletów, to koszty ponieśliby wszyscy mieszkańcy Włocławka, nawet ci, którzy z usług MPK nie korzystają – tłumaczył Krzysztof Kukucki, przewodniczący klubu SLD.
 

Zgodnie z Ustawą z 16 grudnia 2010 r. o transporcie zbiorowym organizatorem publicznego transportu zbiorowego jest właściwa jednostka samorządu terytorialnego. - To miasto kupuje usługi od przewoźnika i musi za nie zapłacić niezależnie od tego, ilu pasażerów będzie jeździło autobusami i wpływów z biletów – argumentował Jacek Wojciechowski, zastępca prezydenta miasta, który będzie koordynował działania przewoźnika.

Projekt zmian poparł także radny Krzysztof Grządziel, który zmian w cenach upatrywał także w ciągle zmniejszającej się liczbie włocławian i wzroście ilości pojazdów prywatnych.
 

Radni nie przyjęli poprawki zaproponowanej przez Barłomieja Kołodzieja (PiS), który wnioskował, aby proponowane podwyżki dotyczyły czasu przejazdu. - Powołałem się na kategorię, która funkcjonuje w innych miastach. Wykupuje się bilet na określony czas i można wówczas przemieszczać się kilkoma liniami autobusowymi za cenę jednego biletu – tłumaczył radny. - Byłoby to bardzo dobre rozwiązanie dla osób, które nie korzystają z biletów miesięcznych ani tzw. sieciówek.

Za wyższymi opłatami było 12 radnych, 11 zagłosowało przeciw projektowi uchwały. Byli wśród nich między innymi radni z PO. - Nie dostaliśmy wystarczających danych dokumentujących zasadność podwyżki – nie znamy analizy sytuacji ekonomicznej MPK, nie wiemy, ile kosztują kursy. Więc żeby dyskutować na temat wyciągania pieniędzy z kieszeni włocławian, musimy wiedzieć, na co pójdą te pieniądze: czy na skonsumowanie wyższych cen paliwa czy na podwyżkę wyższych pensji zarządu i pracowników MPK – skomentował Sławomir Bieńkowski, szef klubu PO.

Od 1 października za jednorazowy bilet ważny do 15 minut zapłacimy 2,40 zł (ulgowy 1,20), zaś za przejazd do 30 minut odpowiednio 2,50 i 1,25. Zlikwidowana zostanie tak zwana 3 strefa przejazdów.