Pierwsza debata za nami
O sprawach ważnych dla Polski i o priorytetach politycznych dyskutowali we wtorek kandydaci do sejmu z listy Polska Jest Najważniejsza i Ruch Palikota.
W debacie wzięli udział dwaj kandydaci z okręgu toruńsko-włocławskiego: Wojciech Prokopowicz z PJN i Janusz Wojciechowski z RP. Rzut monetą zdecydował, że jako pierwszy zadawał pytanie reprezentant PJN, który przede wszystkim chciał wiedzieć, jakie są priorytety dla partii Palikota, dlaczego tak wiele uwagi poświęca się stosunkom państwo – Kościół. Wojciechowski odpowiedział, że jego ugrupowanie nie walczy z wiarą i chrześcijaństwem, ale chce świeckiego państwa. Dlatego też proponuje między innymi, aby wyprowadzić ze szkół naukę religii. - To jest bardzo dobry czas, aby rozmawiać na te tematy. Partie, które obecnie są w parlamencie na pewno tego nie zrobią, bo boją się reakcji wyborców. Chcemy, by państwo przestało finansować kościół katolicki – zapewniał Wojciechowski dodając, że jego ugrupowanie będzie dążyć do tego, żeby każdy obywatel sam decydował, na co przeznacza 2,5% podatku.
Kandydat na posła z listy RP zaprzeczył, że sprawy związane z kościołem są priorytetowe dla partii. - Potrzeb jest zbyt wiele, by ograniczać się tylko do kilku. Problemu niżu demograficznego, o którym wspominał mój kontrkandydat, nie rozwiążą zapomogi, tylko poprawa gospodarki,powstawanie nowych firm i stała praca. Wojciechowski wskazał też, na czym/kim państwo mogłoby zaoszczędzić pieniądze. - Chcemy likwidacji senatu, ograniczenia liczby posłów oraz likwidacji wszystkich powiatów, bo tam są powielane stanowiska urzędnicze.
Wojciech Prokopowicz z PJN odpowiadał natomiast na zagadnienia związane z państwem obywatelskim i wskazywał, jakie najważniejsze problemy powinno się rozwiązywać w pierwszej kolejności. - Na pewno nie jest to temat związany z kościołem, tylko z niżem demograficznym. Jeśli państwo nie będzie aktywne na tym polu społecznym, może dojść do katastrofy – przekonywał przedsiębiorca. Rozwiązaniem może być zapomoga w wysokości 400 złotych na każde dziecko. - Uważamy, że jest zbyt wiele instytucji, które coś rozdają. Dlatego będziemy walczyć o budżet zadaniowy. Wówczas pieniądze spływałyby do jednej instytucji, która przekazywałaby pieniądze rodzinom.
PJN chce także, by to obywatele wypowiadali się i decydowali o wyborach nie tylko samorządowców czy parlamentarzystów, ale także prokuratorów. - Policja łapie bandytę, a prokurator nie stawia mu zarzutów. A powinien to zrobić w imieniu społeczeństwa. To obywatele powinni kontrolować państwo, ponieważ to obywatel powinien być ważniejszy niż urzędnik.
Jeśli obu partiom uda się przekroczyć próg wyborczy, to wiadomo, że szans na samodzielne rządy i tak nie mają. Z kim weszłyby zatem w koalicję? - Ze wszystkimi, jeśli tylko będziemy pewni, że dzięki temu kraj pójdzie do przodu – stwierdził Wojciech Prokopowicz z PJN. Ruch Palikota natomiast nie ma zamiaru wchodzić w żadne koalicje. - Nam nie zależy na władzy. Będziemy kontrolować władzę i popierać te ustawy, które są korzystne dla państwa. Niezależnie czyjego będą autorstwa.