We wtorek, w jednym ze sklepów przy ulicy Kilińskiego pojawiło się trzech mężczyzn. Pracownik ochrony zauważył, że po krótkim czasie panowie pośpiesznie opuścili sklep, a torby, które mieli przy sobie, wyglądały na zapakowane. Po sprawdzeniu towaru, okazało się, że rzeczywiście zginęło kilka kurtek i rękawiczki. Ochroniarz zawiadomił o kradzieży policję i powiedział, że sprawcy odjechali srebrnym audi.

Niebawem policjanci zatrzymali samochód, w którym oprócz trzech mężczyzn był skradziony towar wart ponad 1800 złotych. Łodzianie, w wieku 17, 28 i 47 lat trafili do aresztu. Nie jest wykluczone, że panowie mają na swoim koncie inne, wcześniej dokonane kradzieże na terenie Włocławka.