Akcja Motomikołajki powstała spontanicznie i z roku na rok przyłącza się do niej coraz większa ilość motocyklistów z całej Polski. Włocławscy Motórzyści już od kilku lat, w okolicy Mikołajek, odwiedzają zaprzyjaźnioną placówkę w Brzeziu przywożąc wychowankom zabawki, słodycze, soki, owoce i artykuły piśmiennicze.

Tak było także w sobotę, 10 grudnia. Zimny, przenikliwy wiatr spowodował, że ci najbardziej odporni na chłód zdecydowali się pojechać na motocyklach, inni, tak jak Mikołajka Kasia – autem.  Trochę żałuję, że nie wsiadłam na motocykl, ale jest trochę za zimn0. A jazda na motorze to moje drugie życie – mówiła mi Kasia Ulanowska, kiedy jechałyśmy do Brzezia zamykając kawalkadę motocykli i samochodów jadących ulicami Włocławka. Po rundzie honorowej wokół placu Wolności Motórzyści pomknęli – oczywiście z przepisową prędkością – do Brzezia, gdzie czekali na nich wychowankowie placówki.

My ze swojej strony musimy zapewnić dzieciom wszystkie potrzeby, zaczynając od wyżywienia, odzieży, edukacji. I dlatego cieszy nas każda forma wsparcia, jaką otrzymujemy. Motórzyści są z nami od kilku lat, za co im serdecznie dziękuję – mówił Piotr Jabłoński, dyrektor placówki.

Z powodzenia kolejnej akcji cieszą się także Motórzyści Włocławek.  Przepiękne jest to, że w akcję zaangażowały się także szkoły” LMK, ZSI, V LO i ZS nr 4. Młodzi ludzie nie tylko przynosili podarunki, ale wpadli na pomysł, żeby zamiast paczek dla siebie z okazji Mikołajek, pieniądze przeznaczyć na imienne paczki dla dzieci w Brzeziu. Dlatego planujemy jeszcze jedną wizytę, tuż przez świętami. Przekażemy wówczas paczki zrobione przez dzieci i niespodzianki wykonane przez Stowarzyszenie na rzecz osób niepełnosprawnych „Lepsze życie” - mówiła „motórzystka” Katarzyna Ulanowska zapowiadając kolejne akcje. - Nie możemy w tej chwili przestać, taka akcja jest bardzo potrzebna.