Radna Ewa Szczepańska bez mandatu!
Wbrew wcześniejszym informacjom o tym, że komisja rewizyjna nie znalazła podstaw do wygaszenia mandatu Ewy Szczepańskiej, radna straciła funkcję. Wniosek uchwały w tej sprawie złożył podczas sesji ... przewodniczący komisji.
Przypomnijmy: W zeszłym roku anonimowy informator poddał pod wątpliwość, czy radna może zgodnie z prawem sprawować mandat – chodziło o jej miejsce zamieszkania i łączenie funkcji radnej i ławnika sądowego. Szczepańska wyjaśniła, że jest zameldowana we Włocławku, tutaj mieszka i pracuje. Druga kwestia była trudniejsza, bowiem nie było w tej sprawie jednoznacznych przepisów. Artykuły w swoich zapisach były bardzo niespójne. Na przykład ustawa o samorządzie gminy nie mówi nic o ławniku, tylko o poszczególnych funkcjach, których nie może łączyć radny. Ławnika tam nie ma. W ustawie o sądach powszechnych dopiero w 2007 roku dodano zapis, że ławnikami nie mogą być radni, których rada dokonała wyboru. I teraz pytanie: jaka rada i która? Mnie wybrała poprzednia Rada Miasta na okres 2008-2011. Uważałam, że powinnam kontynuować pracę ławnika, zwłaszcza że prezes sądu nie odwołał mnie z tego stanowiska, mimo że w grudniu 2010 roku zostałam radną - mówiła Szczepańska podczas poprzedniej sesji.
Na poniedziałkową sesję przygotowano projekt uchwały w sprawie niewygaszenia mandatu radnej. Ale podczas obrad sytuacja zmieniła się, kiedy Maciej Jarzembowski, przewodniczący komisji rewizyjnej, zgłosił nowy projekt. Po upływie trzech miesięcy kiedy powinna zaprzestać wykonywania mandatu ławnika, nadal go wykonywała. W mojej ocenie mandat radnego wygasł – argumentował radny.
Głosami koalicji nowy projekt został przegłosowany. Ewa Szczepańska nie kryje oburzenia. Podczas posiedzenia komisji, 22 lutego, nie znaleziono podstaw do wygaszenia mi mandatu. Teraz zadecydowano inaczej. Uważam, że jest to celowe działanie, bo zbyt głośno i zbyt często zadawałam niewygodne dla ratusza pytania. Ale jeśli ktoś myśli, że teraz będę siedzieć cicho, to się myli. A sprawę odebrania mi mandatu oddaję do sądu – zapowiedziała.
O tym, jak potoczą się losy radnego Jarosława Chmielewskiemu, który tłumaczył się, gdzie mieszka (w anonimowym liście podawano inne miejsce niż Włocławek, przekonamy się za jakiś czas, bowiem komisja rewizyjna zobligowała radnego do złożenia bardziej precyzyjnych wyjaśnień. O mandaty nie muszą się za to martwić Monika i Rajmund Osińscy. W ich działalności komisja nie znalazła podstaw do wygaszenia mandatu.