Radny Jarzembowski nie chce symboli religijnych
W pomieszczeniach samorządowych nie powinno być symboli religijnych – uważa radny Maciej Jarzembowski i złożył w tej sprawie wniosek. Ale nawet jego koalicyjni koledzy nie poparli tej inicjatywy. Radny jednak broni nie składa.
Temat związany z symbolami religijnymi pojawił się podczas dyskusji o statucie miasta. To wówczas radny Maciej Jarzembowski z klubu SLD wystąpił z wnioskiem, aby pomieszczenia samorządowe były wolne od symboli religijnych. Cel jest jeden i niezmienny. Chodzi o to, by w Polsce były respektowane prawa konstytucyjne, w tym aby funkcjonować w przestrzeni publicznej finansowanej z podatków, wolnej od symboli religijnych – argumentował radny.
Maciej Jarzembowski krytycznie odniósł się także do pomysłów, aby w instytucjach państwowych pojawiały się jakiekolwiek symbole tożsame z różnymi religiami. Uważam, że ta przestrzeń powinna być wolna od wszelkich symboli. Nikt podczas głosowania nie musiał przestrzegać dyscypliny klubowej, każdy mógł według własnego sumienia i wyznania głosować i tak się stało – mówił radny.
W momencie głosowania na sali obrad przebywało 13 radnych z klubu SLD i koalicji. Trzech – wnioskodawca, Krzysztof Kukucki i Rajmund Osiński poparło inicjatywę radnego. 5 radnych było przeciw, 4 – wstrzymało się od głosu. Kto nie podjął żadnej decyzji? To, mimo powtórzonej procedury, nie wyjaśniło się.
Radny Jarzembowski ma nadzieję, że jego inicjatywa, która teraz nie pozyskała wielu zwolenników, wkrótce będzie cieszyć się większym poparciem. Miałem nadzieję, że to będzie większa ilość głosów, ale ufam, że w przewidywalnej przyszłości to będzie co najmniej 13 głosów „za”. I takie odzwierciedlenie zapisów konstytucyjnych znajdzie swój wyraz w statucie Rady Miasta. I krzyż z sali obrad Rady Miasta zniknie – powiedział radny.