Włocławianie zagrali w WOŚP
Chętnie wrzucali pieniądze do puszek wolontariuszy, przekazywali pieniądze, aby wziąć aktywny udział w imprezach - zwłaszcza tych ekstremalnych, licytowali gadżety podczas aukcji prowadzonej na portalu q4 i wspólnie świętowali finał kolejnej akcji Jurka Owsiaka. Tym razem zorganizowaną na rzecz najmłodszych i najstarszych.
Niedzielne przedpołudnie. Mimo paskudnego mrozu na ulice Włocławka wyruszają pierwsi wolontariusze. Przemierzają każdy zakątek miasta i proszą o wsparcie finansowe dla noworodków, niemowlaków i osób, które lata świetności mają tylko we wspomnieniach.
Pewna pani ze łzami w oczach wrzuciła do puszki 10 złotych i dziękowała, że wreszcie ktoś pomyślał o pomocy dla seniorów, o których oprócz rodziny, nikt się nie troszczy, bo stary człowiek w dzisiejszych czasach to "rzecz" niepotrzebna, kłopotliwa mówiła jedna z wolontariuszek.Włocławianie chętnie wspierali datkami akcję Owsiaka, Kwestujący zgodnie mówili, że nie spotkali się z żadnymi obraźliwymi komentarzami. -
Najwyżej ktoś odmówił wrzucenia symbolicznej złotówki do puszki, ale nikt nie negował idei akcji - komentowali. Był wśród nich ośmioletni Miłosz Sułkowski, który zbierał pieniądze razem z wujkiem i doskonale widział, jakie ma zadanie do wykonania.
Miłośnicy sportów ekstremalnych mieli możliwość dofinansowania orkiestry wpłacając datki na przejazd z mistrzami kierownicy i driftingu. Nad bezpieczeństwem obserwujących popisy kierowców czuwał między innymi Krzysiek Michalak.
Mimo zaśnieżonego terenu na parkingu przed HM, mistrzowie kierownicy i driftów zapewniali, że kierowcy kontrolują sytuację i każdy miłośnik motoryzacyjnych wrażeń może czuć się bezpiecznie. - Od czterech lat bierzemy udział w WOŚP - mówi Paweł Sutorowski z Automobil Klub Włocławskiego. W tym roku wsparli ich toruńscy drifterzy.
Muzykami największej orkiestry świata byli także włocławscy policjanci, którzy nie tylko czuwali nad bezpieczeństwem wolontariuszy, ale także zorganizowali atrakcje strzeleckie i pokazowe.
Gwiazdą pokazów policyjnych bez wątpienia był Atos, pies od dwóch lat szkolony w poszukiwaniach osób zaginionych. Jego opiekunem jest młodszy aspirant Ireneusz Kruczkowski.
Psiak po owocnie zakończonej akcji zasłużył na podziękowania - zabawę z opiekunem i dziennikarką naszego portalu, która kilkadziesiąt minut później podziwiała włocławskich morsów. Ci, nie zważając na siarczysty mróz, który uwielbiają, gorąco zachęcali do wspólnej kąpieli w lodowatej wodzie.
Wrzucajcie pieniążki do basenu, dzięki temu będziecie zdrowi apelowali miłośnicy zimna. A tych, którzy woleli jednak wyższą temperaturę, rozgrzewali muzycy, którzy pojawili się podczas koncertu "Włocławek dla Orkiestry". Podsumowaniem akcji, dzięki której zyskają na zdrowiu najmłodsi a godną jesień życia - najstarsi, było rewelacyjne "Światełko do nieba" - dedykowane wszystkim, którzy dołączyli do orkiestry Jurka Owsiaka.