Duże i małe problemy ze śmieciami
Produkujemy je wszyscy. Te codzienne, często nieposegregowane, trafiają do pojemników. A co zrobić na przykład ze starą kanapą, zepsutym telewizorem, przeterminowanymi lekami czy zużytymi bateriami? Na pewno trzeba się ich pozbyć w sposób legalny - mówi Krzysztof Szaradowski, rzecznik Saniko, i radzi, jak to zrobić.
Zacznijmy od odpadów wielkogabarytowych. Przysłowiowy Kowalski postanowia wymienić meble i ma problem, co zrobić ze starą szafą czy kanapą.
Jeśli pan Kowalski mieszka w domku jednorodzinnym, to odbiór odpadów wielkogabarytowych zgłasza do Saniko. Umawiamy się na przewiezienie szafy, kanapy czy innych mebli, a klient płaci tylko za transport. My te odpady wykorzystujemy w różny sposób: złomujemy, odzyskujemy drewno i je potem sprzedajemy wyjaśnia Krzysztof Szaradowski ze spółki Saniko.
Określone zasady obowiązują także przy pozbywaniu się elektrośmieci, czyli wszelkie przedmioty, które - najprościej mówiąc - włącza się do kontaktu. Nawet kuchenkę gazową, która posiada żarówkę. Te od osób prywatnych przyjmowane są w siedzibie Saniko bezpłatnie. Co w przypadku, kiedy nie dysponujemy środkiem transportu?
Można zamówić u nas, i podobnie jak przy wywozie odpadów wielkogabarytowych, płacimy tylko za transport mówi Szaradowski i wyjaśnia równocześnie, dlaczego sami musimy znieść na dół starą lodówkę czy monitor.
Do przydomowych pojemników nie możemy także wyrzucać zużytych baterii i żarówek. Zbiórką tych śmieci zajmują się między innymi szkoły.
Przy okazji domowych porządków przeglądamy także apteczki, w których znajdują się przeterminowane lekarstwa. Czy można je wyrzucić do śmieci?
Absolutnie nie, zanosimy je do apteki. Aktualnie chyba we wszystkich placówkach są wystawione specjalne pojemniki. Dlaczego w aptekach? Bo gdyby pojemniki stały na ulicach, istniałoby niebezpieczeństwo, że ktoś będzie chciał w jakiś sposób wykorzystać przeterminowane leki. A jest ich naprawdę spora ilość. W zeszłym roku było ich ponad pół tony. Po zapełnieniu pojemników odbiera je przedstawiciel Urzędu Miasta i naszej firmy wyjaśnia rzecznik Saniko.Okazuje się, że włocławianie dość chętnie korzystają z możliwości bezpiecznego o zgodnego z przepisami pozbywania się odpadów.
W ubiegłym roku trafiło do nas 60 ton elektrośmieci. Z roku na rok jest ich więcej, co świadczy o odpowiedzialności włocławian. Zdarzają się oczywiście przypadki mieszkańców, którzy mają stare nawyki i pakują do pojemników wszystko: swego czasu przy ulicy Pocztowej i Lipnowskiej stały bez nadzoru pojemniki przeznaczone do wyrzucania odpadów szklanych. Znajdowaliśmy tam opony, puszki, kołdry, resztki starych mebli, odpady budowlane opowiada K.Szaradowski.
I jeszcze jeden problem, z którym nie zawsze wiemy, jak sobie poradzić: gruz budowlany i wszelkie odpady powstałe przy okazji remontów. Jeśli prace będą trwały przez okres 2-3 tygodni można zamówić w Saniko specjalny pojemnik, do którego trafią odpady. W przypadku kiedy planujemy rozbiórkę ściany i przewidujemy, że uzbieramy do m³ gruzu, kupujemy worek. Ta opcja jest korzystniejsza dla klienta ze względów finansowych.