10 głównych grzechów prezydenta miasta
Przeciwnicy Andrzeja Pałuckiego zarzucają mu wiele nieprawidłowych ich zdaniem działań i mówią: dość! Pod wnioskiem w sprawie lokalnego referendum podpisało się 9 z wymaganych 5 osób. Jeśli wniosek zostanie zaakceptowany przez komisarza wyborczego, zbiórka podpisów ruszy prawdopodobnie 18 czerwca.
Przedstawiciele różnych środowisk politycznych, związkowych i biznesowych jednym głosem mówią, że czas rządów prezydenta Włocławka dobiegł końca. Przed terminem. Postanowili działać w imieniu niezadowolonych mieszkańców miasta.
To nie jest nasze widzimisię czy kaprys. Jaka jest sytuacja w mieście, każdy widzi. Nie chcemy dłużej takiej arogancji i partyjniactwa, jakie uprawia prezydent Pałucki i jego ekipa mówił Janusz Dębczyński, zastępca przewodniczącego zarządu regionu toruńsko-włocławskiego NSZZ "Solidarność". A Jacek Lebiedziński, prezes Włocławskiej Inicjatywy Gospodarczej wylicza 10 głównych powodów, dla których powinno odwołać się prezydenta miasta.
Pod wnioskiem o zbieranie podpisów o referendum podpisali się: Ewa Szczepańska, Jarosław Chmielewski, Olga Krut-Horonziak (radni), Wojciech Prokopowicz (PjN), Jacek Lebiedziński (WIG), Janusz Dębczyński (Solidarność), Janusz Krakowski, Elżbieta Bańka, Maciej Gawrysiak (FZZ). Dokument zostanie złożony 17 czerwca w Urzędzie Miasta, a już następnego dnia może sie rozpocząć akcja zbierania podpisów. Referendum odbędzie się, jeśli inicjatorzy akcji w ciągu 60 dni zbiorą co najmniej 9,5 tysiąca podpisów. Głosowanie w sprawie odwołania prezydenta Pałuckiego mogłoby się odbyć w listopadzie.
Ratusz komentuje, że inicjatywa to robienie zamętu i szumu przez osoby niedowartościowane, które chcą dojść do władzy.
Nie myślą natomiast o finansowych kosztach referendum, jakie poniosą mieszkańcy Włocławka oraz o dobru miasta mówi Monika Budzeniusz, dyrektor Wydziału Komunikacji Społecznej i Promocji UM.