Za picie pod chmurką upomnienie lub mandat
Cieple dni sprzyjają spędzaniu czasu na świeżym powietrzu, choć nie wszyscy korzystają z tego zgodnie z prawem. W okresie letnim do Straży Miejskiej najczęściej zgłaszane są prośby o interwencje w sprawie zakłócania porządku publicznego przez osoby spożywające alkohol. Miłośników picia pod chmurką namierzają także kamery monitoringu.
Praktycznie w każdym miejscu można natknąć się na grupki osób, które piją alkohol, zachowują się głośno i wulgarnie, zostawiają po sobie rozbite butelki, puszki i inne śmieci.
Przy naszym osiedlowym sklepie, zwłaszcza w godzinach popołudniowych, gromadzą się kumple, którzy do późnego wieczora piją alkohol. Głośne rozmowy z przekleństwami, zaczepki przechodniów - to nasza codzienność. Najgorzej jest latem, kiedy nie można zamknąć okien, żeby stłumić odgłosy tych pijaków. Dzwonię do Straży Miejskiej, ale ile można żali się pani Bożena.Nie tylko mieszkanka Śródmieścia prosi o interwencję, bo takie sytuacje zdarzają się w całym mieście, co potwierdzają statystyki włocławskich municypalnych.
Rzeczywiście, w okresie letnim zwiększa się ilość interwencji dotyczących picia alkoholu w miejscach niedozwolonych. A alkohol nieodłącznie wiąże się z awanturami, bijatykami i buńczucznym zachowaniem potwierdza Norbert Struciński, rzecznik prasowy SM.Od początku roku do dyżurnego Straży Miejskiej wpłynęło ponad 740 zgłoszeń dotyczących picia w miejscach niedozwolonych. Połowa z nich pochodzi od mieszkańców, pozostałe - od operatorów monitoringu. Ponad 800 osób otrzymało pouczenia, 400 - mandaty, a w 60 przypadkach skierowano sprawę do sądu.
Niepokojący jest fakt, że wśród osób spożywających alkohol, coraz częściej są bardzo młodzi ludzie.
Niedawno operator monitoringu zgłosił, że "namierzył" kompletnie pijaną młodą dziewczynę. Była pełnoletnia, ale stan, w jakim się znajdowała, zagrażał jej bezpieczeństwu. Została odwieziona do szpitala wspomina Norbert Struciński.