Włocławscy kibice, po przyjeździe z Torunia, gdzie Włocłavia Włocławek pokonała 0:3 toruńską Elanę udali się do baru przy stadionie Włocłavii, gdzie postanowili świętować wygraną swojej drużyny. Niestety od tej pory pojawiają się dwie różne wersje dalszych wydarzeń. Włocławscy kibice twierdzą, że była to prowokacja ze strony policji wymierzona przeciwko kibicom, a stróże prawa bez pytania nadużyli siły. Policja natomiast, że po otrzymanym zgłoszeniu interweniowała by utrzymać porządek.

Ostatecznie, sześciu kibiców Włocłavii Włocławek zostało zatrzymanych, a kilku z obrażeniami ciała pojechało do szpitala celem zrobienia obdukcji.

Prezentujemy dwie opinie w tej sprawie:

Oto list, jaki otrzymała nasza redakcja:
Jako obywatel nie mogę przejść obojętnie obok sytuacji która miała miejsce wczoraj w godzinach wieczornych w jednym z lokali w którym świętowali kibice Włocłavii. Otóż około godziny 21.00 z nieznanych nikomu przyczyn do lokalu wkroczyli zamaskowani funkcjonariusze policji i bez jakichkolwiek wyjaśnień zaczęli pacyfikować kibiców, a wręcz katować. Kilku kibiców doznało dosyć poważnych obrażeń między innymi rozcięte głowy liczne siniaki. Jeden został raniony w szyje. Wśród kibiców było także sporo osób postronnych, którzy także byli narażeni na działania służb porządkowych. Całe zajście było filmowane, a kibice którzy zostali pobici zgłosili się do szpitala na obdukcje. Chciałbym też zaznaczyć, że każda osoba ma swoje prawa, nawet najostrożniejsi przestępcy są karani według Kodeksu Karnego, a nie przez samosąd stróżów prawa. Mam nadzieje że redakcja niepozostanie bierna w tej sprawie, a także spróbuje się przyjrzeć zaistniałej sytuacji. Policja jest od pilnowania porządku a nie do wstrzynania burd.

Kolejna opinia ze strony kibiców pojawiła się na forum:
Około godziny 20:30 na ulicy Bojańczyka milicjanci zrobili sobie zbiórkę, zaczęli się przebierać, zakładać kominiarki,itd. Następnie podjechali pod bar koło stadionu Włocłavii, wyskoczyli z aut i zaczęli pałować kogo popadnie. Poszkodowani byli ciągnięci po ziemi jak szmaty, ubliżano im od najgorszych, jednym słowem byli traktowani gorzej niż terroryści. W rezultacie pokręcili 14 osób w tym zupełnie przypadkowe osoby. Dwóch chłopaków podeszło 10 sekund wcześniej żeby zapytać o papierosa i w nagrodę zostali spałowani i przewiezieni na komendę. W myśl zasady "dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie" klika osób dostało do wyboru kilka opcji:mandat, sprawa w sądzie za zakłócanie porządku albo wniosek o napaść na funkcjonariusza. Chłopak wybrał mandat, więc dali mu 100zł za picie alkoholu w miejscu publicznym (zaznaczamy, że akcja miała miejsca na terenie baru gdzie była impreza zamknięta) najlepsze w tym jest to, że badanie na zawartość alkoholu wykazało ZERO promila. Kolejny miał dostać ten sam mandacik, ale powiedział, że przecież nic nie pił, więc dostał za używanie słów niecenzuralnych w miejscu publicznym. Dwie osoby trafiły do szpitala z ranami głowy ( milicja biła pałkami po całym ciele) i rozciętą szyją spowodowaną uderzeniem pałką w kufel z którego poszkodowany pił piwo. Osoby zgłaszające się do szpitala na obdukcję były jednak odsyłane do domu ponieważ w SZPITALU NIE BYŁO LEKARZA !!!! Zastanawiające jest to, że przed przybyciem poszkodowanych na dyżurce byli już panowie w mundurach.. Mamy wielu postronnych świadków tych wydarzeń, są też filmiki i mamy informacje, że kolejne osoby posiadają nagraną bandycką akcje milicji. Z pewnością nie zostawimy tak tego bo nie może być przyzwolenia na bezprawne i bezpodstawne akcje milicji. Należy jedynie współczuć bliskim bohaterskich milicjantów bo pewnie nie zdają sobie sprawy z kim dzielą cztery kąty. PROSIMY WSZYSTKIE OSOBY, KTÓRE BYŁY ŚWIADKAMI TYCH WYDARZEŃ O ZGŁASZANIE SIĘ DO NAS. ZALEŻY NAM NA KAŻDYM ŚWIADKU, NA KAŻDYM ZDJĘCIU CZY TEŻ NAGRANIU , A WIEMY, ŻE TAKIE ISTNIEJĄ.

Swoją wersję wydarzeń przedstawiła policja. W komunikacie prasowym czytamy, że dyżurny włocławskiej komendy otrzymał w sobotnie popołudnie zgłoszenie o grupie osób agresywnie zachowującej się przy jednym z barów. Policjanci ustalili, że grupa około 40 pseudokibiców  wulgarnie się zachowywała, utrudniała ruch. Osoby te utrudniały ruch pieszych na chodniku w rejonie blisko położonego przystanku autobusowego. Zgromadzeni pili również alkohol poza terenem ogródka piwnego. Policjanci postanowili wylegitymować agresywnie zachowujących się mężczyzn. Niestety osoby te nie poddały się poleceniu wydanemu przez policjantów. Pseudokibice nawoływali do nieokazywania dokumentów, a funkcjonariusze byli obrażani i znieważani wulgarnymi określeniami. Jeden z uczestników zaatakował interweniującego policjanta odpychając i usiłując kopnąć. Wobec takiej sytuacji policjanci użyli chwytów obezwładniających, kajdanek. Jeden z podejmujących interwencję policjantów doznał urazu ręki. W wyniku przeprowadzonej interwencji pięciu mężczyzn zostało ukaranych mandatami za używanie słów wulgarnych. Kolejne dwóch pseudokibiców z uwagi na swój stan nietrzeźwości zostało zatrzymanych do wytrzeźwienia. Natomiast kolejnych sześciu trafiło do policyjnego aresztu z uwagi na popełnienie przestępstwa znieważenia funkcjonariuszy i używanie wobec nich słów wulgarnych i obelżywych, przy czym dopuścili się tego publicznie okazując lekceważenie porządku. W poniedziałek cała szóstka została doprowadzona do prokuratury z wnioskiem o postępowanie w trybie przyspieszonym.

Nagranie z zatrzymania kibiców przy ulicy Chopina: