Robił burdę w sklepie
Pijany mężczyzna wszczął awanturę w sklepie przy ulicy Dziewińskiej we Włocławku. Nie pomogły prośby obsługi, na nic się zdały polecenia interweniujących strażników. 33 – letniego Marcina K. trzeba było obezwładnić i osadzić w Izbie Wytrzeźwień. To jednak nie koniec konsekwencji – czeka go sprawa w sądzie.
Do zdarzenia doszło wczoraj przed godziną 11. Na miejsce został wysłany patrol samochodowy. W sklepie strażnicy zastali pijanego młodego mężczyznę. Był on bardzo agresywny. Na nic się zdały wezwania do uspokojenia się. Niesforny klient zaczął wulgarnie wyzywać interweniujących funkcjonariuszy. Groził, że ich zabije. Następnie zamierzył się na strażnika. Cios był jednak chybiony. Strażnicy przystąpili do obezwładnienia agresora. Wówczas mężczyzna zaczął szarpać funkcjonariusza. Szybko został jednak powalony i skuty kajdankami. W trakcie konwoju do Miejskiej Izby Wytrzeźwień nadal zachowywał się agresywnie kopiąc w ścianki radiowozu. Badanie alkomatem wykazało, że Marcin K. miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Noc spędził w Miejskiej Izbie Wytrzeźwień.
Mężczyźnie może być bowiem postawiony zarzut naruszenia nietykalności cielesnej oraz znieważenia funkcjonariusza publicznego a także kierowania gróźb w celu wymuszenia rezygnacji z czynności służbowych. Grozi za to kara do 3 lat pozbawienia wolności.
(NS)